Wczoraj Play przedstawił inwestorom strategię rozwoju do 2022 roku, według której operator ten skupiać się będzie na rozwoju sieci własnej i usług mobilnych opartych w przyszłości na technologii 5G.
Miałem rację, Play nie jest zainteresowany usługami w technologii stacjonarnej
Szczegóły tej strategii zdradził dziś w rozmowie z Rzeczpospolitą Jean-Marc Harion, prezes P4. Czytając ten wywiad przypomniał mi się mój felieton z minionych wakacji, w którym zastanawiałem się nad przyszłością telekomów w Polsce. Przytaczałem w nim wiele przesłanek wskazujących, że nasi operatorzy komórkowi widzą ją w rozwoju usług stacjonarnych opartych na światłowodach i mobilnych opartych na sieci 5G, a oferowanych w pakietach konwergentnych. Klienci mogą w nich dobierać sobie usługi, zarówno stacjonarne - telewizja, internet stacjonarny, jak i mobilne - abonament telefoniczny czy internet mobilny.
Mówiłem tu przede wszystkim o Orange i rozbudowie przez tego operatora sieci światłowodowej oraz pakietach Orange Love, ale także o Cyfrowym Polsacie, który dla światłowodów wykupił Netię i ich internet światłowodowy dostępny już jest w programie smartDOM. Do grona tego dołączył też T-Mobile, który będzie oferował usługi stacjonarne na światłowodach Orange.
W stawce tej brakuje Play, który nie wierzy w usługi w technologii stacjonarnej i łączenie ich w pakiety z mobilnymi. Mocno wierzy za to w sieć 5G i uważa, że ich sieć własna nadajników jest najbardziej przystosowana do wdrożenie na nich technologii 5G.
Dlatego nasza strategia nie obejmuje inwestycji w infrastrukturę stacjonarną. Z różnych powodów: geograficznych, demograficznych, ekonomicznych, naszym zdaniem Polska pozostanie krajem konwergencji mobilnej. Oczywiście, aby realizować strategię opierającą się na konwergencji mobilnej, potrzebna jest infrastruktura i właśnie dlatego inwestujemy we własną sieć. Robimy to obecnie bardzo szybko. W październiku, uruchamialiśmy nowy nadajnik co cztery godziny. Jednocześnie budujemy sieć w unikalny sposób, przygotowując się do uruchomienia sieci 5G. Już dziś mamy np. więcej stacji bazowych niż T-Mobile z agregacją pasma, 70 proc. naszych masztów jest wyposażona w wysoką przepustowość, wszystkie są przygotowane pod sprzęt różnego typu. Myślę, że jesteśmy operatorem najbardziej zaawansowanym jeśli chodzi o przygotowanie sieci do 5G i jesteśmy otwarci na rozmowy z innymi operatorami o współpracy przy współwykorzystaniu stacji bazowych, aby przyspieszyć rozbudowę sieci 5G w Polsce.
Na czym ta konwergencja mobilna ma polegać w Play? Prezes Play zdradza, że na dosprzedaży innych usług użytkownikom. Wymienia tu przede wszystkim, nową wersję ich usługi telewizyjnej PlayNOW, która dostępna będzie na odbiornikach telewizyjnych. Już w listopadzie mają rozpocząć się jej testy i udostępniony do nich nowy dekoder.
W usłudze będzie można uzyskać w jednym miejscu dostęp do treści Netfliksa, Showmaksa czy HBO GO oraz do spersonalizowanych pakietów tematycznych czy kanałów cyfrowej telewizji naziemnej.
Dość ambitne i odważne plany, tak jak ten z całkowitym wyłączeniem roamingu krajowego w 2022 roku. Niemniej takie skupienie się jedynie na mobile może być trochę krótkowzroczne. Zwłaszcza w kontekście tego, że nikt w tym kraju nie wie jak będzie wyglądało wdrożenie 5G. Są różne koncepcje, a jedna z nich mówi, że nasz regulator nie przedłuży rezerwacji częstotliwości potrzebnych do świadczenia usług w technologii 5G (Play specjalnie kupował je niedawno - 1,2) i rozpisze na nowo aukcje tych częstotliwości. Za tym rozwiązaniem z pewnością będzie lobbował Orange, który nie posiada żadnego bloku z tego zakresu, oprócz Play w posiadaniu takich częstotliwości jest T-Mobile i ostatnio też Plus, po przejęciu Netii.
Jedno jest pewne, najbliższe kilka lat będą szalenie ciekawe na tym rynku, osobiście nie mogę się doczekać tych ostatecznych rozstrzygnięć i odpowiedzi na te pytania, które wszyscy zadają w związku z wdrożeniem 5G w Polsce. Szkoda tylko, że Play jednak odpuszcza inwestycje jednocześnie w technologie stacjonarne, choć patrząc po tym co udało im się zrobić przez te 10 lat, może się okazać, że to Orange, Plus i T-Mobile byli w błędzie zabezpieczając się i inwestując w światłowody.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu