Jakiś czas temu na głowę Marka Zuckerberga posypały się gromy w związku z usuwaniem wiadomości w platformie Messenger, które dla CEO Facebooka były co najmniej kompromitujące. Choć nie jest to rekompensata za tego typu praktyki, wreszcie doczekaliśmy się możliwości wymazania konkretnych wypowiedzi w komunikatorze. Jest jednak jeden zasadniczy haczyk o którym warto pamiętać.
Przede wszystkim, niemożliwe będzie usunięcie wybranej wiadomości przez cały czas. Użytkownik ma 10 minut na to, by naprawić swój błąd - cofnąć emocjonalny wylew skierowany do byłej, poprawić literówkę lub zwyczajnie zapobiec sytuacji, w której konkretna treść trafia do niewłaściwego odbiorcy. To wystarczający czas na to, aby się zreflektować i wprowadzić poprawkę.
Nie oznacza to jednak, że można komuś nieźle nawrzucać i jednocześnie zapobiec pozostawieniu po sobie wszelkich śladów nadużycia. Facebook będzie przechowywał również usunięte treści przez jakiś czas po to, aby w wypadku zgłoszenia naruszenia standardów społeczności mógł odnieść się do nich lub przekazać je służbom.
Kto już może skorzystać z opcji usuwania wiadomości dla wszystkich w aplikacji Messenger?
Co bardzo ciekawe, funkcja rozpoczyna swój przemarsz między innymi od Polski. Na pierwszy ogień idą także takie kraje jak Boliwia, Kolumbia oraz Litwa - Facebook obdarza tą możliwością zarówno Androida jak i iOS. Wystarczy, że po zaznaczeniu wiadomości i po wywołaniu jej usunięcia wybierzcie opcję "Usuń dla wszystkich" - wtedy możecie być pewni, że również odbiorca w konkretnej konwersacji nie będzie w stanie jej zobaczyć.
Jak podają różne źródła - Facebook może pracować nad pokrewnymi funkcjami dla "Unsend" - w planach jest oddanie użytkownikom możliwości ustawienia "czasu ważności" wiadomości. Oznacza to, że nadawca będzie w stanie ustalić okres, po którym treść ulegnie automatycznemu usunięciu, na przykład zabezpieczając się na wypadek wycieki informacji w późniejszym czasie. Z jednej strony można się sowicie ucieszyć - z drugiej jednak... dlaczego tak późno?
Więcej o Facebooku. Największy gigant społecznościowy na Antyweb:
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu