Czasem mamy okazję zaobserwować coś, czego nie da się łatwo wyjaśnić. Wtedy przychodzi pora na rzucenie pomysłu o obcej cywilizacji. Tak było w przypadku gwiazdy KIC 8462852.
To nie megastruktura obcej cywilizacji... to rozpadająca się planeta
Wszechświat to duża mapa
Graliście kiedyś w tryb multiplayer na zdecydowanie za dużej mapie, przy zdecydowanie zbyt małej ilości graczy? Można się wtedy trochę nudzić, albo nawet dojść do wniosku, że chyba jesteśmy jedyną osobą na serwerze. W pewnym sensie, ludzie znajdujący się na planecie Ziemia mają podobnie – nie wiem czy są tu inni gracze, ale rozmiary mapy nie ułatwiają ich znalezienia.
Najgorsze jest to, że jesteśmy na zbyt dużej mapie (Wszechświat) i mamy tu naprawdę niewielu graczy, o ile w ogóle jacyś są, a cała sytuacja trwa tak długo, że zaczynamy się niecierpliwić. Mamy sondy, które po ukończeniu swoich podstawowych misji po prostu kierują się w odległe zakątki wykraczające poza Układ Słoneczny, o czym wspominałem we wpisie:
Co słychać u słynnej sondy New Horizons?
W Układzie Słonecznym musi być naprawdę nieprzyjemnie… co jakiś czas uciekają z niego kolejne sondy i nie zamierzą już nigdy wracać. Na liście znajdują się już Pioneer 10, Pioneer 11, Voyager 1, Voyager 2, a później dołączy do nich jeszcze sonda New Horizons, która od 7 kwietnia znajduje się w stanie hibernacji.
Mamy również możliwość wysyłania sygnałów radiowych, które być może zostaną kiedyś przez kogoś odebrane? Mamy też możliwość prowadzenia obserwacji, co robimy. Przy tej czynności trafiają się najciekawsze chwile, dzięki którym nasza wyobraźnia zostaje rozbudzona, bo jeżeli jest coś, czego nie jesteśmy w stanie wyjaśnić, albo po prostu wydaje się wyjątkowo dziwne, to… co by to mogło być? Może w końcu ktoś się zalogował na serwer! Może chociaż na nim był, a to co widzimy, stanowi ślady jego obecności? Pośród wielu innych wytłumaczeń, zawsze znajdzie się miejsce na to jedno, najbardziej ekscytujące.
KIC 8462852
Co się tam dzieje? Dlaczego gwiazda KIC 8462852 doświadcza bardzo dziwnych spadków jasności, których nikt nie potrafi sensownie wytłumaczyć? Czy ta chmura materii, która powoduje nietypowe fluktuacje KIC 8462852 to jakieś asteroidy? Coś innego? A może to… obcy? Z taką propozycją w 2015 roku wyszedł astronom Jason Wright z Pennsylvania State University. Nie ma co ukrywać, że jest to najbardziej ekscytujące wyjaśnienie dla całej sprawy. Jego zdaniem, należy brać pod uwagę każdy możliwy scenariusz. Czy to możliwe, że obok tej gwiazdy znajduje się megastruktura, zaawansowanej obcej cywilizacji, która może sobie pozwolić na zbudowanie czegoś takiego jak Sfera Dysona? Jasne… czemu nie. Na pewno nikt nie może tego tak po prostu wykluczyć.
Dzięki takiej propozycji, KIC 8462852 od lat rozpalało wyobraźnię ludzi. Teraz kiedy emocje już trochę opadły, a Jake Hanson z Arizona State University przeprowadził interesujące symulacje, można pokusić się o wyjaśnienia, które nie mają zbyt wiele wspólnego z fantastyka naukową, natomiast wydają się być całkiem sensowne. Symulacje wykazały, że planeta, która znajduje się zdecydowanie zbyt blisko swojej gwiazdy, przez co zaczyna… dosłownie odparowywać w kosmos (mając przy tym ogon, jak u komet), może tego doświadczać w sposób skokowy.
Czyli sytuacja wyglądałaby tak, że mamy skokowe momenty, w których wydzielają się ogromne ilości gazów zastępujących ubytki w odparowującej atmosferze, a nie ładny, stopniowy, w miarę spokojny proces odparowywania. Może to wyjaśniać stan rzeczy, w którym spadki jasności gwiazdy są dziwne i niestandardowe, bo przecież planeta co jakiś czas wyrzuca z siebie wielkie ilości gazów, które przyćmiewają blask gwiazdy, przez co my widzimy dziwne fluktuacje.
Szybkie rozbłyski radiowe są równie intrygujące, zachęcam do przeczytania tekstu na ten temat:
Możliwe, że właśnie obserwujemy efekty istnienia zaawansowanej obcej cywilizacji.
Pierwszy szybki rozbłysk radiowy (fast radio burst, FRB) został przypadkowo odkryty w 2007 roku. Od tamtego czasu astronomom udało się zarejestrować ok. 20 takich zjawisk. Są to dość tajemnicze, niezwykle intensywne rozbłyski emisji radiowej, które trwają jedynie przez milisekundy.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu