Marvel Cinematic Universe: faza czwarta. Ponad dziesięć nowych produkcji MCU nadchodzi!

Produkcje Marvel Cinematic Universe to jedne z tych filmów, na które cały świat czeka z zapartym tchem. Właściwie każda z produkcji staje się momentalnie hitem, a każda kolejna... ogląda się jeszcze lepiej niż poprzednik. Nikt zatem nie powinien być specjalnie zdziwiony faktem, że po efekciarskim zakończeniu trzeciej fazy MCU, tylko kwestią czasu będzie oficjalna zapowiedź kolejnej. Jakich filmów i seriali doczekają się fani Marvel Cinematic Universe w najbliższych latach?

Zobacz też: W jakiej kolejności należy oglądać filmy Marvela?

MCU: faza czwarta. Lista filmów i seriali

Oczywiście to nie jest tak, że o produkcjach znajdujących się na poniższej liście słyszymy po raz pierwszy — nic z tych rzecz. Na ComicConie w San Diego podzielono się pełną rozpiską z orientacyjnymi datami premier dla każdego z nich. Do tych drugich bym się jeszcze specjalnie nie przywiązywał, ale... o ile rok 2020 będzie dość luźny (tylko trzy produkcje), to w 2021 nie będzie czasu na przerwy!

• Black Widow (film; 01.05.2020)
• Falcon and the Winter Soldier (serial telewizyjny; jesień 2020)
• The Eternals (film; 6.11.2020)
• Shang-Chi and the Legend of the Ten Rings (film; 12.02.2021)
• WandaVision (serial telewizyjny; wiosna 2021)
• Doctor Strange and the Multiverse of Madness (film; 7.05.2021)
• Loki (serial telewizyjny; wiosna 2021)
• What If (serial telewizyjny; lato 2021)
• Hawkeye (serial telewizyjny; jesień 2021)
• Thor: Love and Thunder (film; 5.11.2021).

Ponadto Kevin Feige zapowiedział także reboot Blade'a, który także trafi do czwartej fazy MCU. Ale... to tyle: nie zdradził żadnych szczegółów na temat powrotu bohatera, można więc tylko gdybać czy mowa o filmie kinowym czy stworzonym na potrzeby Disney+ filmie lub serialu. Wiemy natomiast, że w główną rolę tym razem wcieli się Mahershala Ali!

Czytaj dalej poniżej

Ponadczasowe filmy familijne, które z przyjemnością obejrzycie w rodzinnym gronie! Weronika Makuch

Nie, to wcale nie jest najgorszy film roku. Król Lew - recenzja Weronika Makuch

Ale znając życie — na tym jeszcze nie koniec i powyższa lista ma szansę rozszerzyć się jeszcze o kolejne produkcje. Jedno jest pewne — na nudę narzekać nie będziemy!

Źródło