Długo wyczekiwaliśmy wiosennej aktualizacji dla Xbox One. Jaki pakiet nowości przynosi najświeższa wersja systemu?
Aktualizacje systemu są raczej mniej łakomym kąskiem niż kolejne zapowiedzi gier — a tych ostatnio na X1 jak na lekarstwo. Ale na bezrybiu i rak ryba — jeżeli nie macie żadnych zaległości na platformie Microsoftu, to posłuży nieźle jako pretekst by odkurzyć konsolę. A może któraś z nowości zachęci was by spędzić z urządzeniem trochę więcej czasu?
No dobrze, to co tym razem przygotowała dla nas ekipa? Przede wszystkim długo wyczekiwaną, nową platformę która posłuży streamowaniu gier: Beam. Przedstawiają ją jako przykład dążenia do unifikacji doświadczeń graczy PCtowych oraz konsolowych. Obiecują świetną usługę za pośrednictwem której nie tylko będziemy mogli pokazywać rozgrywkę bez opóźnień, ale też wchodzić w interakcję z innymi użytkownikami. To ma przysłużyć się łatwiejszemu budowaniu społeczności. Bez zbędnych udziwnień i dodatkowych aplikacji — Beam dostępny będzie z poziomu Xbox One ot tak, po prostu. Zresztą nagrywanie filmów z rozgrywki i robienie zrzutów ekranów teraz stało się łatwiejsze niż kiedykolwiek!
Zmiany zaszły także w podręcznym menu, które pozwoli nam w mgnieniu oka wykonać zrzuty ekranu, czy też sprawniej zarządzać odtwarzaną muzyką. Jeżeli należycie do łowców Osiągnięć, to nowa funkcja pozwoli wam na bieżąco monitorować progres i podpowie, że czekają na was dodatkowe wyzwania którym warto byłoby się przyjrzeć bliżej. Jeżeli, oczywiście, zależy wam na tamtejszych punkcikach.
To ciekawe nowości, ale warto też mieć na uwadze, że kolejne z nich widać będzie gołym tuż po uruchomieniu konsoli. Odświeżony, uproszczony, wygląd głównego ekranu — bo o nim mowa — z pewnością ucieszy... nie tylko mnie. Dotychczasowe kafelki były bardzo nieintuicyjne — teraz ma to ulec poprawie. Wszystko też ma działać znacznie szybciej niż dotychczas. Z mniejszych rzeczy czekają nas też opcje ustawienia limitów w ramach kontroli rodzicielskiej. Te działać będą analogicznie do znanych z Windowsa 10. Poza tym więcej opcji związanych z dostosowaniem kontrolerów oraz aktualizacja dla odtwarzacza Bluray.
Jak pisze Major Nelson — aktualizacja jest już dostępna. I owszem, część osób może ją już zainstalować; inni (w tym ja) muszą uzbroić się jeszcze w kilka godzin cierpliwości.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu