macOS 11 Big Sur był najpoważniejsza aktualizacją systemową dla komputerów z jabłkiem od lat. Mocno zmieniony interfejs użytkownika, lepsza integracja z iOS, wersja dla Apple Silicon, to wszystko podkreślono odejściem od X w nazwie i zmianą numeracji. Co zaoferuje jego następca?
Szlifowanie Big Sur
macOS 12 Monterey, którego już dziś będziecie mogli ściągnąć i zainstalować, mówiąc krótko, rewolucją nie będzie. Jest to typowy system „rok po”, który przede wszystkim ma za zadanie wyszlifować to wszystko, co nie udało się przy premierze Big Sur. Oczywiście strona Apple wymieniająca nowości macOS Monterey ma jakiś kilometr długości, ale wypełniona jest po części opisami tak ważnych dodatków, jak „Wygaszacz ekranu z napisem hello” czy „Załóż swojemu Memoji nowe okulary”.
Nie znaczy to, że wśród nowych funkcji nie da się znaleźć wartościowych dodatków. Cenne są szczególnie te, które wynikają z rozbudowy usług typu iCloud oraz takie, które uzupełniają ewidentne braki technologiczne macOS w stosunku do reszty ekosystemowych urządzeń bazujących na iOS. Przykładem takiej „zasypanej dziury” jest choćby w końcu pełna implementacja AirPlay (od teraz Mac może działać także jako odbiornik).
Skróty
Aplikacją, na którą czekało bardzo wiele osób, są znane już z iOS Skróty. Jest to relatywnie prosty program do automatyzowania zadań, który zapewne za parę lat całkowicie zastąpi mającego większe możliwości, ale dla wielu użytkowników będącego zbyt skomplikowanym i nieintuicyjnym, Automatora. Skróty na iOS zdobyły ogromną popularność i można spodziewać się, że tak samo będzie w przypadku komputerów.
Tryb skupienia
Z rzeczy, które mogą być przydatne dla naprawdę dużej grupy użytkowników, warto wymienić nowy Tryb Skupienia, mocno poszerzający możliwości funkcji „Nie przeszkadzać”. Możemy dzięki niemu tworzyć profile ograniczające ilość wiadomości i powiadomień, jakie system ma nam dostarczyć. Tworzymy np. profil „Praca”, w ramach którego zezwalamy na kontakty tylko osobom z biura i rodzinie i ograniczamy jednocześnie powiadomienia z aplikacji np. do Slacka, Teams, Maila etc. Tryb działa oczywiście w ramach całego ekosystemu, ustawiony na macOS przełączy w ten tryb także pozostałe applowskie urządzenia.
Notatki i Szybka notatka
Spore usprawnienia dotknęły aplikację Notatki, w której wprowadzono system zarządzania przy pomocy tagów, a także uproszczone opcje pracy grupowej. W oparciu o tagi można filtrować wpisy, można też na ich bazie tworzyć znane z innych aplikacji „Inteligentne foldery”. W połączeniu z nową funkcją „Szybka notatka”, która pozwala dodawać wpisy z każdego miejsca w systemie, łącznie z inteligentnym linkowaniem do źródeł kopiowanych danych, cały system notatek znacznie zyskał na funkcjonalności.
Finder
Usprawnienia w zakresie interfejsu macOS najbardziej widoczne są w przypadku funkcji „Split View”, w ramach której usprawniono proces podmiany okien ustawionych w tym trybie. W trybie pełnoekranowym można w końcu zostawić widoczny pasek menu. W Monterey Apple pozwoli nam też na stworzenie własnego wyglądu kursora, a z pożytecznych drobiazgów można wymienić jeszcze dodanie wskaźnika włączonego mikrofonu.
Live Text
macOS, tak jak i pozostałe systemy Apple otrzymał funkcję Live Text, które pozwala na rozpoznawanie, kopiowanie czy przeszukiwanie tekstów znajdujących się na zdjęciach. W połączeniu z wbudowanym tłumaczem przyśpieszy to pracę z tekstem, przynajmniej w krajach, których języki są przez te funkcje obsługiwane. Zgadnijcie, dlaczego o tym wspominam...
Trzeba tu jednak zaznaczyć, że w macOS nie znajdziecie Live Text działającego... na żywo, żeby skorzystać z tej opcji na komputerze musicie zrobić zdjęcie i dopiero wtedy próbować dostać się do interesujących was danych.
FaceTime
Spore zmiany na plus dotknęły FaceTime, w którym dodano tryb portretowy, umożliwiono rozmywanie tła, ale przede wszystkim wprowadzono bardzo efektywne algorytmy wycinające dźwięki tła, radzące sobie w naprawdę niekorzystnych warunkach. W końcu można też porozmawiać ze znajomymi posiadającymi system Windows, przy pomocy przeglądarki i wysyłania linków do takiej rozmowy.
Uniwersalna kontrola
Funkcja Uniwersalna Kontrola pozwala przejąć pełną kontrolę nad urządzeniami z iPadOS lub iOS z poziomu Maka, przy pomocy jego klawiatury i myszki (lub gładzika). Już wiemy, że nie pojawi się w pierwszych wersjach Monterey, Apple nie wyrobiło się z jej dopracowaniem. Osobiście mam spore wątpliwości co do użyteczności tego rozwiązania.
Safari
Największa zmiana w Safari, wyglądu paska kart i adresów, wywołała tak wiele kontrowersji, że Apple postanowił ostatecznie pozostawiać ją tylko jako opcję dodatkową. W wersji „seryjnej” Monterey domyślne UI nie będzie się więc tak drastycznie różnić od Big Sur, jak pokazano na WWDC. Dla osób trzymających duże ilości otwartych stron przydatne będzie za to grupowanie kart.
Hasła
Systemowe zarządzanie hasłami nie grzeszy ilością przydatnych narzędzi, ale w Monterey pojawiła się bardzo ważna aktualizacja, w zakładce Hasła będziemy mogli uwzględniać weryfikację dwuskładnikową. Apple zezwoliło nam także na eksportowanie i importowanie naszych danych, dostaniemy też dostęp do nich na komputerach z Windows.
Pozostałe funkcje bezpieczeństwa, ukryte pod nazwą iCloud+, dostępne w tym systemie opisałem szczegółowo tutaj.
Tryb niskiego zużycia energii
Cenną opcją dla wszystkich użytkowników laptopów jest z pewnością wprowadzenie znanego z iOS trybu niskiego zużycia energii. Gdy poziom naładowania naszej baterii spadnie poniżej założonej wartości, komputer ograniczy taktowanie procesora i zmniejszy jasność ekranu.
Reset do ustawień fabrycznych
W Macach z procesorami Apple Sillicon oraz T2 będziecie w stanie szybko doprowadzić Maka do stanu fabrycznego. Działa to tak, jak w przypadku smartfonów, wymazuje wszystko z wyjątkiem czystego systemu. To wygodna i bezpieczna funkcja, przydatna choćby przy sprzedaży komputera.
Szlify, szlify, szlify....
Poza wymienionymi tu opcjami w wielu miejscach znajdziecie drobne zmiany w interfejsie czy sposobie działania poszczególnych aplikacji (np. Zdjęcia, Mapy, Dom, GameCenter i wiele innych). Na dziś system wygląda na nieźle przemyślany, rozsądny krok w przód. Ostateczna ocena będzie zależeć od tego, czy stabilność jego działania będzie przynajmniej tak dobra, jak u poprzednika.
Oczywiście nie byłbym sobą, gdybym nie wspomniał, żeby nie instalować Monterey w pierwszych tygodniach po premierze, na komputerach o krytycznym znaczeniu dla waszego życia zawodowego. Każda aktualizacja tego typu musi zawierać pewien poziom błędów i niekompatybilności. Instalacja systemu n.0.1 zamiast n.0.0 na ważnych komputerach z reguły jest znacznie lepszym pomysłem.
Zdjęcia: apple.com
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu