Czas na próbę rzetelnej analizy esportu w kontekście biznesu i i marketingu. Czy sport elektroniczny to reklamowe el dorado, czy może niewiele znacząca nisza? Na to pytanie spróbujemy odpowiedzieć 13 czerwca, podczas konferencji Beyond Advertising E-sport & Gaming Forum
Autorem tekstu jest Maciej "sawik" Sawicki, dziennikarz i ekspert zajmujący się sportami elektronicznymi.
Bez wątpienia esport to jeden z najciekawszych trendów. Świeży, zasięgowy i angażujący. Niewiele więcej potrzebuje do szczęścia ambitny marketer… złapać trend za nogi i wycisnąć go jak cytrynę. Wyciskać do ostatniej kropli soku, do ostatniej złotówki, którą klient wyda, wierząc, że eksploruje właśnie rynkową niszę, która przyniesie mu wzrost sprzedaży i poklask podczas gali KTR.
Ze sportami elektronicznymi jest jednak problem. Faktycznie można je porównać do soczystego owocu, ale takiego, którego jeszcze nikt nie zjadł i niewielu widziało. Wiele podmiotów (agencji, domów mediowych) deklaruje kompetencje w tym obszarze i odważnie rekomenduje klientom działania w tej atrakcyjnej niszy, gdy w rzeczywistości ich wiedza jest nikła.
Każdy kto dłuższą chwilę śledzi polski esport zna efekty takich rekomendacji. Szybkie wejścia sponsora w drużynę i błyskawiczne wyjścia. Turnieje bez publiczności, bądź z publicznością ale bez obiecanej puli nagród (która pewnie gdzieś jest, ale nie wiadomo w czyim budżecie i kto ma ją wypłacić).
Jako środowisko sportów elektronicznych karmimy branżę reklamową tłustym wizerunkiem Intel Extreme Masters, pod dywan zamiatając istotę problemu. W Polsce nie ma zrozumienia na czym polega współpraca pomiędzy marką, a produktem esportowym (produkt = drużyna, zawodnik, turniej etc). Zrozumienia nie ma zarówno po stronie “ludzi esportu”, którzy zarządzają produktami, jak i (co gorsze) po stronie branży reklamowej.
Tak widzę ostatnie kilka lat komercyjnych współprac, które miały miejsce w esporcie. Były nieśmiałe, chwilowe i często po prostu nieudane. Aż nagle w 2016 roku coś drgnęło. W esport odważnie weszły marki spoza branży komputerowej. Wszyscy wstrzymaliśmy oddech widząc zaangażowanie Playa i Coca Coli. Czyli jednak da się?
Tak, da się. Tylko trzeba mieć w sobie dużo pokory, bo sporty elektroniczne, jak żadna inna dziedzina, wymaga specjalistycznej wiedzy. Rynek dynamicznie ewoluuje, wiele mikrotrendów błyskawicznie przemija, inne, na pozór nieistotne, stają się wiodące. Dlatego tak ważne jest aby po obu stronach procesu byli kompetentni ludzie, którzy wzajemnie się rozumieją.
Esport do rozwoju potrzebuje wysokobudżetowych kampanii realizowanych przez silne brandy. Kampani, które wynikają z wieloletnich, przemyślanych strategii,. Brandy natomiast potrzebują esportu, bo jak napisałem na początku, to trend świeży, zasięgowy i angażujący.
Z tego względu razem z domem mediowym MediaCom zdecydowałem się zorganizować konferencję Beyond Advertising E-sport & Gaming Forum. To właśnie ta firma wprowadziła do esportu Playa i Coca Colę. Zrobiła to zdecydowanie, konsekwentnie i przekonująco. Po prostu dobrze.
Podczas konferencji, na scenie marketingowej, pokażemy case study najlepszych kampanii. Przedstawimy je zarówno ze strony wykonawcy, domu mediowego jak i końcowego klienta. Najpierw jednak nazwiemy zjawisko i wyjaśnimy jak wykorzystać potencjał esportu - co zrobić by gracz nie tylko miał kontakt z reklamą, ale by zaangażował się w kampanię reklamową, stał się nie tylko jej biernym konsumentem, ale przede wszystkim jej aktywnym uczestnikiem.
Na scenie pojawi się między innymi Michał Sobolewski (dykretor marketingu B2C play), Agnieszka Kosik (CEO Mediacom), ale również Włodek Markowicz czy Michał Pol. Naszym założeniem jest pokazanie szerokiego kontekstu sportów elektronicznych. Bo tylko to pozwoli branży marketingowej zrozumieć esport, a bez tego niemożliwe jest tworzenie wartościowych kampanii, które będą pozytywnie wpływać na rozwój branży.
Na drugiej ze scen, scenie esportowej, w tym samym czasie edukować będziemy osoby, które związane są z polskim esportem. Menadżerom i właścicielom drużyn, organizatorom lig i turniejów, dziennikarzom portali esportowych, im wszystkim pokażemy perspektywę marketerów. Chcę aby zrozumieli, że wynik sportowy to tylko składowa produktu, a dla firm, które inwestują w esport to właśnie produkt jest kluczowy.
To, że udało się zaangażować ponad 40 prelegentów, marketerów, ekspertów z obszaru social media i strategii, dziennikarzy, youtuberów, to wszystko jest jedynie dowodem na to, że esport rośnie i budzi zainteresowanie. Miarą sukcesu będzie jednak to w jakim stopniu te wszystkie przemówienia i prelekcje wpłyną na jakość kampanii realizowanych w esporcie.
13 czerwca do studia las zapraszam wszystkich tych, którzy chcą zrozumieć esport i za sprawą tego zrozumienia chcą “robić to dobrze”. To miejsce zarówno dla osób od strony klienta, pracowników branży marketingowej jak i ludzi zawodowo zajmujących się gamingiem. To miejsce w którym spotkają się różne wizje esportu i być może wyklaruje się jedna wizja, wspólna.
Oficjalna strona konferencji: www.esportforum.pl
Wydarzenie na FB: https://www.facebook.com/events/608811845978834/?fref=ts
Bilety do kupienia: https://esportforum.evenea.pl/
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu