Felietony

Lunchers.pl - czyli umów się na lunch ze swoim przyszłym inwestorem

Krzysztof Wąsowski
Lunchers.pl - czyli umów się na lunch ze swoim przyszłym inwestorem
Reklama

Nic tak nie integruje jak wspólny posiłek, a jeżeli uda się połączyć przyjemne z pożytecznym czyli smaczny posiłek ze spotkaniem biznesowym to teorety...

Nic tak nie integruje jak wspólny posiłek, a jeżeli uda się połączyć przyjemne z pożytecznym czyli smaczny posiłek ze spotkaniem biznesowym to teoretycznie gwarantuje nam to mały sukces. Wielu mentorów i profesjonalistów, którzy na co dzień prowadzą biznes w internecie jest niedostępnych dla zwykłych zjadaczy chleba. Ciężko się z nimi skontaktować, już nie wspominając o umówieniu się na spotkanie. Nie dziwne, bo cenią sobie swój czas i wiedzę, którą posiedli przez lata pracy. Lunchers.pl to polski portal, który ma pomóc spotkać się osobom, które stawiają pierwsze kroki w biznesie z osobami bardziej doświadczonymi przy przysłowiowym talerzu zupy.

Reklama

Na polskim rynku mamy kilka usług, które pozwalają na dotarcie do konkretnego biznesmena. Zaczynając od tych najprostszych czyli Facebooka, a kończąc na tych typowo stworzonych do powiększania swojej sieci kontaktów biznesowych takich jak Goldenline czy Linkedin. Nie zmienia to jednak faktu, że umówienie się na spotkanie i stworzenie wspólnego biznesu, tudzież otrzymanie jakiejś rady związanej z prowadzeniem internetowego startupu nie jest proste.

Jest jedna rzecz, która łączy wszystkich ludzi na ziemi - lubią oni dobrze zjeść i nie ważne, że gusta kulinarne się różnią, fakt ten jest niepodważalny. Na całym świecie powstają różne kluby kolacyjne, czy kluby koneserów jedzenia, w których na co dzień obce sobie osoby wspólnie siadają do posiłku, by celebrować zawartość talerzy.

Właśnie tym tropem poszli twórcy Lunchers.pl. Jest to platforma, która pozwala nawiązać kontakty biznesowe podczas posiłku jakim jest coraz popularniejszy w Polsce lunch. Jak nadmieniają twórcy, głównym ich celem jest stworzenie platformy, która umożliwiałaby rozwój sieci kontaktów niezbędnych do stworzenia i prowadzenia udanego biznesu. Sam pomysł nie jest specjalnie nowy, poza jednym szczegółem, który go wyróżnia na tle Goldeline i Linkedin, a jest to właśnie forma nawiązywania kontaktu przy wspólnym posiłku.

„Podczas wspólnego posiłku zaaranżowanego za pomocą Lunchers.pl można pozyskać klienta lub partnera biznesowego, ale też przyszłego pracodawcę lub pracownika. Twórcy startupów i początkujący przedsiębiorcy mogą dzięki temu zyskać sponsora na realizację swoich projektów. Mało tego, podczas lunchu można szlifować język obcy, konwersując z lektorem. Można też po prostu spotkać się z ciekawymi ludźmi i wymienić poglądy, znaleźć do rozmowy partnerów o podobnych celach czy zainteresowaniach.”

Zasadniczo Lunchers.pl to nic innego jak platforma networkingowa, która ma przenieść internetowe znajomości do świata rzeczywistego. Ma to pewien sens, ponieważ coraz więcej kontaktów nawiązujemy przez internet, a nie raz zdarza się tak, że przez długi okres nie poznajemy osobiście danej osoby. Powodem tego może być np. zapracowanie lub brak wolnego czasu. Lunchers.pl poniekąd eliminuje te bariery i pozwala zaplanować nawet najbardziej zabieganym osobom swój dzień i określić w jakich godzinach są dostępni by zjeść coś pysznego, a przy okazji nawiązać nowe kontakty.

W portalu każdy znajdzie coś dla siebie. Podczas samego zakładania konta użytkownik ma wiele opcji do wyboru. Po pierwsze, powinien podać cel spotkania/lunchu, a zgodnie z tym co twierdzą twórcy może być ich kilka np. biznes/ współpraca, mentoring, oferuję/szukam pracy, porada ekspercka, poznam sąsiadów, spotkania kulinarne czy ucieczka z biura. Jak widać każdy znajdzie jakiś powód, by się spotkać i spożyć posiłek.


Reklama

Kolejnym krokiem jest opisanie siebie i dlaczego inni właśnie mnie mają zaprosić na lunch, czyli w kilku zdaniach użytkownik powinien jak najlepiej zareklamować swoją osobę. Dalej pozostaje wybrać języki jakimi się włada (na wypadek obcojęzycznych gości) oraz rodzaj kuchni jaki się preferuje. Ostatnim krokiem jest określenie kto płaci za posiłek, czy może rachunek dzielony jest na pół czy też może płaci któraś ze stron. Oczywiście, nie zapomniano o kilku ważnych informacjach takich jak miejsce spotkania (miasto), branża w jakiej działa użytkownik oraz o potwierdzeniu tożsamości poprzez podlinkowanie profilu w Lunchers.pl np. z profilem na Linkedin.

Kolejnym krokiem jaki użytkownik powinien zrobić jest zaplanowanie swojego kalendarza lunchowego, a właściwie określenie w jakich dniach i o jakich godzinach jest dostępny. Dzięki temu łatwiej będzie innym użytkownikom zaprosić go na spotkanie. Tutaj kończy się teoria, a raczej kończy się na wyszukiwarce lunchersów.

Reklama

Zasadniczo sam pomysł na takie nieoficjalne spotkania biznesowe mi się podoba. Z drugiej strony, ciężko będzie w nim spotkać mentorów/biznesmanów, którzy na co dzień rozwijają swoje firmy.  Powód jest prosty, wolą oni pójść na lunch ze swoimi znajomymi z pracy bądź przyjaciółmi, niż umawiać się na spotkanie z obcymi osobami. Poza tym, posiłek IMO ma być czymś przyjemnym, a w tym wypadku odgórnie założone jest, że podczas posiłku, któraś ze stron będzie dążyła do dobicia jakiegoś interesu, uzyskania cennych informacji etc. Oczywiście w portalu znajdzie się na pewno odsetek ludzi, którzy do spotkań będą podchodzić bardzo luźno i będzie im zależało stricte na poznaniu drugiej osoby i zjedzeniu wspólnego posiłku.

Na ogromny plus zasługuje zakładka zasady lunchowania, w której znajdziemy kilka porad na temat etykiety podczas spotkań, informacji o zasadach dobierania towarzyszy do lunchu, czy informacji o tym, że warto podtrzymywać raz nabyte kontakty. Niestety, wiele osób zapomina o odpowiedniej etykiecie czy zachowaniu będąc na portalach internetowych i cieszę się, że ktoś jeszcze pamięta o tym by przypominać użytkownikom o zasadach dobrego „wychowania”.


Sam pomysł mi się podoba, jednak brakuje mi jakiegoś punktu zaczepnego, który po prostu by mnie zainteresował. Póki co, nie czuję jakiejś specjalnej wartości czy korzyści, którą miałby mi on przynieść. Zasadniczo większość z funkcji, które posiada Lunchers.pl posiadają także inne portale, no może poza informacją o tym jaką kuchnię lubię i kto płaci za lunch, jednak to łatwo można określić chociażby pytając znajomego osoby, którą planujemy zaprosić. W tym wszystkim brakuje mi jakiegoś potwierdzenia tego, że portal pomógł się spotkać np. Kowalskiemu z Nowakiem co zaowocowało założeniem startupu. Nigdzie nie natknąłem się na informację o formie fonetyzacji samego pomysłu, nie ma żadnych mikropłatności za udostępnienie większej ilości danych o użytkownikach czy abonamentów.

Nie zmienia to jednak faktu, że z portalu będzie korzystało wielu użytkowników. Ludzie chcąc nie chcąc potrzebują miejsc, gdzie mogą się umówić na spotkanie, niekoniecznie biznesowe. Miejsc gdzie mogą spotkać ludzi o podobnych zainteresowaniach i pasjach. Pytanie jakie należy zadać, to czy w tej formie portal zainteresuje odpowiednią liczbę ludzi i stanie się lunchowym Linkedinem?

Reklama

Pytanie czy lunchers.pl jest nowym portalem randkowym dla osób o sprecyzowanych zainteresowaniach? Czy raczej ma być miejscem gdzie biznesmeni/startupowcy będą mogli nawiązać nowe kontakty? Na to pytanie trudno mi odpowiedzieć, bo w tym momencie lunchers.pl jest czymś pomiędzy tymi dwoma.

 

 

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama