Smartfony to technologiczne kombajny - w jednym urządzeniu znajdziemy masę funkcji, cały czas dodawane są kolejne. Niektórzy pewnie zapomnieli już, że...
Smartfony to technologiczne kombajny - w jednym urządzeniu znajdziemy masę funkcji, cały czas dodawane są kolejne. Niektórzy pewnie zapomnieli już, że z pomocą tego sprzętu można dzwonić - gadżet został zdominowany przez Internet oraz aplikacje. Od tego trendu chcą uciec twórcy Light Phone. W ich wizji porzucamy inteligentne telefony i wracamy do korzeni. Przynajmniej raz na jakiś czas. Wierzę, że ten pomysł trafi na podatny grunt.
Wiem, że część z Was nadal korzysta z "tradycyjnych" komórek. Dla jednych to sprzęt dodatkowy, zapasowy, inni po prostu odpuścili smartfon. Nie dziwi mnie to - do niedawna sam korzystałem ze starego Siemensa, przestałem tylko dlatego, że padł. Mogę jednak kupić inny prosty telefon, bo producenci nadal dostarczają je na rynek. I pewnie nie przestaną. Co więcej, za jakiś czas może zacząć przybywać coraz prostszych urządzeń tego typu. Przykładem Light Phone.
Na razie sprzęt funkcjonuje w przestrzeni Kickstartera, ale prawdopodobnie zobaczymy go na rynku - ponad połowa wnioskowanej sumy (200 tysięcy dolarów) została już zebrana, do końca akcji jeszcze miesiąc. Z czym mamy do czynienia? Jak sama nazwa wskazuje, z telefonem. I tylko z telefonem. Sprzęt przypomina trochę modele tworzone z myślą o seniorach, ale tym razem projekt jest kierowany do ludzi młodych i zatopionych w świecie nowych technologii. Do tych, którzy namiętnie korzystają ze smartfonu, mają na nim zainstalowaną masę aplikacji i spoglądają na ekran co kilka minut.
Po obejrzeniu powyższego filmu można dojść do wniosku, że to jakaś głupota stworzona z myślą o hipsterach. Niepotrzebny dodatek dla ludzi, którzy nie mają co robić z pieniędzmi. Też uważam, że Light Phone jest zbyt drogi (100 dolarów), ale samą ideę uznaję za właściwą. Sprzęt będący uzupełnieniem dla smartfonu: zapasowy telefon (bateria zapewnia ponoć 20 dni pracy, bo niewiele komponentów poważnie ją obciąża), sprzęt na koncert czy wypad poza miasto. Użytkownik ma kontakt ze światem, a jednocześnie Facebook i Google nie odciągają jego uwagi.
Light Phone sparowany z posiadanym już smartfonem może w jakimś stopniu pozwolić użytkownikowi odpocząć od właściwego "okna na świat", jednocześnie zastanawiam się, ile osób przerzuci się na taki produkt całkowicie? Bo jestem skłonny przyjąć, że w końcu dojdziemy do takiego etapu. Telefony oferujące wyłącznie funkcję dzwonienia znów staną się modne, ponieważ ludzi zwyczajnie zmęczy ciągłe zanurzenie w cyfrowej rzeczywistości. Nie oznacza to całkowitego wyjścia z tejże, bo to staje się coraz mniej możliwe i prawdopodobne, ale funkcję okien przejmą komputer czy tablet, a smartfon pójdzie w odstawkę jako największy pożeracz czasu.
Możliwe, że ta wizja jest nierealna, możliwe, że prócz kilku tysięcy osób, które skuszą się na Light Phone lub jego konkurencję, nie będzie większego odzewu na tę propozycję. Nie wierzę jednak w taki scenariusz - ludzie coraz częściej zdają sobie sprawę z tego, w co brną i mówią po prostu "dość". Przecież minuty (a nawet godziny) poświęcane na przeglądanie Facebooka można spożytkować w przyjemniejszy sposób. Czekam na renesans najprostszych komórek, bo to wisi w powietrzu.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu