LG przedstawia nową generację pokrycia dla składanych ekranów. Co w niej tak rewolucyjnego?
Nowa technologia składanych ekranów od LG wyeliminuje najbardziej irytujący problem
Wierzę, że składane ekrany dotykowe są przyszłością. Nie chcę (i mam nadzieję, że nigdy do tego nie dojdzie) by zniknęły z rynku klasyczne urządzenia — bo wybór i różnorodność są potrzebne, ale kilka tygodni z Samsung Galaxy Z Flip 3 udowodniły mi, że to sprzęt, z którego korzysta mi się lepiej niż podejrzewałem. Nawet jeśli w obecnej formie składane ekrany są dalekie od ideału, a wyczuwalne przy dotyku wgniecenie jest dla wielu na tyle nieprzyjemne, że dla nich taki sprzęt jest jeszcze nie do zaakceptowania. Ale wiadomo, że technologia nie stoi w miejscu. Samsung z każdą generacją swoich składaków udoskonala konstrukcje, ekrany — i wszystko staje się coraz solidniejsze. A nad taką technologią pracują przecież także inne firmy — i LG w ostatnim ogłoszeniu poinformowało o swoim najnowszym odkryciu, które ma zażegnać irytujący problem... a w najgorszym wypadku - przynajmniej go zminimalizować.
LG Chem przedstawia nowe odkrycie, które może pchnąć składane smartfony dalej
LG nazywa swoje najnowsze odkrycie technologią "prawdziwie składanego okna" (real folding window), które bazuje na specjalnie opracowanej powłoce, którą otulona jest cienka folia PET. Z podanych informacji wynika że jest ona cieńsza niż hartowane szkło, ale nie powinno to nikogo martwić, bo jej wytrzymałość jest na tym samym poziomie - mimo że jest ona w pełni elastyczna.
W przeciwieństwie do istniejących folii poliamidowych i materiałów takich jak szkło hartowane, osłona w której zastosowano nowe technologie powlekania LG Chem, zmaksymalizuje elastyczność, zapewniając jednocześnie zoptymalizowane rozwiązania dla składanych smartfonów, w tym znaczną poprawę dla problemów takich jak odznaczanie się w miejscu składania urządzeń, gdzie łączą się ekrany.
Wynalazcy już teraz zachwalają trwałość tego rozwiązania, podobno po 200 tysiącach złożeń, ich folia wciąż zachowuje pełną trwałość. Co więcej - ich technologia pozwoli na wyginanie ekranów w każdym kierunku — z takim pokryciem można będzie projektować zarówno sprzęty które składają się do środka, jak i na zewnątrz.
Na wprowadzenie tej technologii do sprzedaży przyjdzie nam jeszcze chwilę zaczekać. Ma ona trafić do masowej produkcji dopiero w przyszłym roku, co oznacza nie mniej, nie więcej, a tyle — że jej praktycznego wykorzystania w urządzeniach możemy spodziewać się najwcześniej w 2023 roku. Masowa produkcja to przecież zupełnie inna bajka, niż pojedyncze egzemplarze na potrzeby laboratoryjnych testów.
Nie ukrywam że jestem zaintrygowany i mocno trzymam kciuki za kolejne składane rozwiązania. Po kilku dniach się człowiek do tej wyrwy przyzwyczaja, jednak nie da się jej nie czuć pod palcem — tym bardziej, że jest idealnie po środku ekranu, z którego regularnie korzystam. Gdy odbija się od niej światło, to też nie wygląda najlepiej — dlatego czekam na kolejne generacje składaków. I to, jakie jeszcze kreatywne urządzenia z użyciem składanych ekranów wymyślą producenci.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu