LG

LG nie chce być gorsze od Samsunga - też poprawia baterie. Smartwatche popracują dłużej

Maciej Sikorski
LG nie chce być gorsze od Samsunga - też poprawia baterie. Smartwatche popracują dłużej
5

Kilka dni temu pisałem o nowych bateriach Samsunga - jeszcze nie trafiły na rynek, dzieli nas od tego kilka lat, ale koreańska korporacja przekonuje, że dostarczy znacznie lepsze komponenty od tych stosowanych dzisiaj. Krótko po tych doniesieniach pojawiły się wieści od innego gracza z tego kraju: j...

Kilka dni temu pisałem o nowych bateriach Samsunga - jeszcze nie trafiły na rynek, dzieli nas od tego kilka lat, ale koreańska korporacja przekonuje, że dostarczy znacznie lepsze komponenty od tych stosowanych dzisiaj. Krótko po tych doniesieniach pojawiły się wieści od innego gracza z tego kraju: jakość baterii poprawia LG. Tym razem mowa o podzespołach do smartwatchy.

Niedawno Jakub pisał o wynikach sprzedaży Apple Watcha. Są dobre, nawet bardzo dobre. Zwłaszcza, gdy porówna się je z wynikami sprzedaży innych inteligentnych zegarków. Na razie ta gama produktów nie porwała tłumów. Nie tylko nie rozkręca się tak, jak rynek smartwatchy, ale odstaje nawet od biznesu tabletowego. Jednym z powodów tego stanu rzeczy jest ponoć krótki czas pracy zegarków na jednym ładowaniu. Wygląda to jeszcze gorzej niż w przypadku smartfonów.

LG, konkretnie LG Chem, wzięło się za baterie dla tych urządzeń. Postanowiono opracować te podzespoły od podstaw, dostosowując je do zegarków. Co to oznacza? Do tej pory owe akumulatory były po prostu mniejszymi odpowiednikami podzespołów stosowanych w smartfonach czy tabletach, miały prostokątny kształt. To sprawdzało się w telefonie czy nawet w prostokątnym smartwatchu, ale sprawiało już pewne problemy, gdy taką baterię pakowano do okrągłego czasomierza. Przestrzeń była po prostu marnowana.

Pracownicy LG opracowali zatem nowy kształt baterii, jest teraz sześciokątna, zdecydowanie bardziej pasuje do okrągłego zegarka i lepiej wykorzystuje miejsce w jego wnętrzu. Efekt jest taki, że pojemność akumulatora powiększono nawet o 25%, a to oznacza kilka dodatkowych godzin pracy urządzenia. Napiszę to samo, co w przypadku Samsunga: to nie jest rewolucja, ale klient może zauważyć różnicę. I prawdopodobnie będzie miał na to szansę już niebawem - ten komponent istnieje i wkrótce będzie wstawiany do urządzeń.

Właściciele starszych smartwatchy oczywiście nie skorzystają, ale nowi klienci za kilka kwartałów powinni kupić sprzęt pracujący dłużej na jednym ładowaniu. Czy to rozkręci ten rynek? Trochę pewnie tak, ale nie spodziewałbym się szturmowania sklepów - problem nie tkwi wyłącznie w akumulatorach. Pisząc o tych ostatnich warto dodać, że LG ma ambitne plany, chce być za kilka lat liderem rynku małych baterii, opracowuje nowe kształty tych podzespołów i eksperymentuje. Trudno się temu dziwić - na podzespołach można zarabiać naprawdę dobrze, a rynek baterii to łakomy kąsek. Wyścig z Samsungiem może tu być bardzo ciekawy.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Więcej na tematy:

LGbateriaSmartwatch