Nie, smartfony nie zastąpią profesjonalistom aparatów fotograficznych. Algorytmy są fajne, ale nie wyczarują tego co porządne szkło -- nie ważne jak bardzo chcemy się oszukiwać. Nie zmienia to jednak faktu, ze dla większości użytkowników są one w zupełności wystarczające. Nowe modele pokazują że stać je na wiele, ale regularnym "ale" pozostaje kwestia światła. Pomóc w jego rozwiązaniu chcą niewielkie, kompaktowe, lampy studyjne stworzone z myślą o mobilnej fotografii. Oto Profoto C1 i C1 Plus!
[okladka rozmiar=srednia]
Profoto C1 oraz C1 Plus to kompaktowe (oba modele mieszczą się w dłoni), ale w pełni funkcjonalne, studyjne lampy do smartfona, które już za pomocą jednego błysku umożliwiają stworzenie profesjonalnie wyglądającego zdjęcia. Model C1 przeznaczony jest wyłącznie do współpracy ze smartfonami, zaś C1 Plus to lampa, będąca pełnoprawną częścią rodziny Profoto, gdyż poza możliwością wyzwalania jej z poziomu aparatów (wyzwalaczem Air Remote), umożliwia także wykorzystywanie kompatybilnych modyfikatorów Clic (narzędzi do kształtowania światła doskonale znanych użytkownikom lamp Profoto A1 czy A1X). Aby wygodniej pracować z C1 Plus, można zamontować ją na statywie.
— czytamy w informacji prasowej. Niewątpliwym atutem urządzeń jest ich rozmiar — na tyle niewielki, że bez problemu wrzucicie je do wakacyjnego plecaka, a prawdopodobnie też zmieścicie w kieszeni. Przenośne lampy mają szansę okazać się hitem. Jasne, C1 Plus to urządzenie którym mogą zainteresować się profesjonaliści, ale amatorzy liczący na efektowne zdjęcia ze smartfona jak najbardziej powinni zainteresować się mniejszym modelem. Zresztą — oba akcesoria oferują tryb automatyczny, który dla amatorów będzie w zupełności wystarczający. W ofercie poza nowymi lampami znajdą się także dodatki w postaci filtrów pozwalających modyfikować temperaturę barw, modelować światło czy kompletnie zmieniać kolory.
[okladka rozmiar=srednia]
Lampy Profoto, jak większość akcesoriów fotograficznych, z tłumu dość wyraźnie odznaczają się ceną. I choć Profoto C1 zapowiada się jako przydatny gadżet z którego użytek mogą zrobić także amatorzy, jego cena sprawia że... prawdopodobnie będą dalej szukać fajnych dodatków. Oto pełny cennik nowych produktów — można je już zamawiać u autoryzowanych dealerów:
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu
