Nie jestem fanem zegarków czy innego rodzaju biżuterii i opasek noszonych na rękach. Pewnie dlatego, że na "komunię" nie dostałem zegarka, tylko młotek ;-). Nie zmienia to jednak faktu, że od czasu do czasu próbuje zmienić przyzwyczajenia, może tym razem się uda.
Mój ostatni MiBand to wersja bez numerka
Pamiętam jakie zainteresowanie wzbudziła premiera pierwszej opaski z rodziny MiBand. Xiaomi, które już wtedy było dobrze znanym i popularnym w Polsce producentem smartfonów, pomimo braku oficjalnej dystrybucji, wypuściło tani gadżet, który pozwalał mierzyć aktywności sportowe. Ba pierwszego MiBanda nawet gdzieś jeszcze mam w szufladzie i podejrzewam, że ciągle działa, pomimo swojego wieku. Niestety jak się szybko okazało, nie było to urządzenie, które w jakikolwiek sposób ułatwiłoby mi życie. Ot schludnie wyglądało i mierzyło kroki, nic więcej, dlatego jak urwała mi się pierwsza opaska, to powędrował bez żalu do szuflady
W międzyczasie pojawiła się jeszcze wersja 1S z monitorem tętna, a później wersja 2, która miała wreszcie wbudowany mały wyświetlacz. To nie ma być jednak tekst wspominkowy, różnice pomiędzy wszystkimi opaskami MiBand opisaliśmy tutaj. Ja natomiast chciałem się dzisiaj wspólnie z wami zastanowić, którą opaskę warto kupić. W ofercie polskich sklepów nadal znajdziemy model MiBand 3 oraz MiBand 4. Na nową wersję jeszcze kilka tygodni możemy poczekać, ale już dzisiaj można pewnie oszacować ile będzie kosztować. Zobaczmy jednak najpierw jak prezentuje się ich specyfikacja.
Xiaomi | Mi Band 5 | Mi Band 4 | Mi Band 3 |
---|---|---|---|
Ekran | 1,1" AMOLED | 0,95" AMOLED | 0,78" OLED |
Dotyk | tak | tak | tak |
Motywy | 177 | 77 | 3 |
Mierzone aktywności | 11 | 6 | 0 |
Czujnik tętna | tak | tak | tak |
Czujnik ciśnienia atm. | tak | nie | nie |
Wodoodporność | do 50 m. | do 50 m. | do 50 m. |
Asystent | tak, Xiao AI (NFC) | tak, Xiao AI (NFC) | nie |
Śledzenie snu | 24h, wykrywanie REM | tak | tak |
Ładowanie | Magnetyczna ładowarka | Dedykowany dock | Dedykowany dock |
Czas pracy | 14 dni | 20 dni | 20 dni |
Łączność | Bluetooth 5.0 | Bluetooth 5.0 | Bluetooth 4.2 |
Kompatybilność | Android/iOS | Android/iOS | Android/iOS |
Powiadomienia | tak | tak | tak |
Wibracje | tak | tak | tak |
Pulsometr | tak | tak | tak |
Wymienne opaski | tak | tak | tak |
Orientacyjna cena | ~120 PLN | ~110 PLN | ~80 PLN |
Który model MiBand jest najlepszy?
Odpowiedź na tak postawione pytanie wcale nie jest prosta. Teoretycznie wiadomo, że im nowszy model tym ma więcej do zaoferowania, a dużą zaletą opasek MiBand jest fakt, że ich cena z generacji na generację rośnie tylko nieznacznie. Xiaomi MiBand 5 ma jednak jeden problem, mianowicie bateria według specyfikacji wystarczy na góra 14 dni, podczas gdy zarówno MiBand 3 jak i 4 wytrzymają blisko 3 tygodnie na jednym ładowaniu. O tyle dobrze, że wreszcie mamy magnetyczną ładowarkę i nie trzeba wyciągać "pastylki" z opaski do ładowania, tylko można to zrobić szybko i wygodnie. Pewien niedosyt jednak pozostaje.
Kolejna kwestia do rozważenia to cena. MiBand 3 można obecnie kupić za mniej niż 80 PLN, to cena która nie powinna być zaporowa dla nikogo, a opaska nadal będzie spełniać swoje podstawowe zadanie, czyli możliwość monitorowania naszej aktywności fizycznej. MiBand 4 dodaje kolorowy ekran OLED i NFC, choć do drugie w Polsce i tak jest bezużyteczne bo wspiera tylko chińskie systemy płatności, a trzeba zapłacić o 30 PLN więcej i jakoś trudno to moim zdaniem uzasadnić. Z MiBand 5 ciężko w tej chwili wyrokować na temat ceny. Wersja globalna dostępna będzie dopiero za miesiąc i kosztuje około 50 USD, co w Polsce dawałoby kwotę ponad 200 PLN, to sporo.
Z drugiej strony wersję na rynek chiński już od kilku dni można zamawiać za pośrednictwem chińskich platform i sklepów, a ceny wahają się w okolicach 30 USD, czyli w przeliczeniu 120 PLN. Ba, mi nawet bez większych kombinacji udało się kupić ten model za 26,5 USD, co w przeliczeniu dało niecałe 104 PLN. Oczywiście na przesyłkę trzeba teraz kilka tygodni poczekać, ale i tak pewnie dotrze zanim MiBand 5 oficjalnie pojawi się w Polsce. W tej kwocie wybór jest raczej oczywisty, chociażby ze względu na większą liczbę monitorowanych aktywności czy na dokładniejszy monitoring snu, z wykrywaniem fazy REM włącznie. Jestem na tyle ciekawy tych możliwości, że zdecydowałem się sprawdzić je na własnej skórze.
Czy warto czekać na Xiaomi MiBand 5?
Na to pytanie będę mógł wam odpowiedzieć dopiero wtedy jak przetestuje tę opaskę. Jak już wspomniałem wcześniej, nie jestem fanem noszenia czegokolwiek na ręce, ale MiBand 5 dam szansę i sprawdzę jak radzi sobie z mierzeniem poszczególnych aktywności. Kto wie, być może dam się przekonać, choć patrząc na komentarze dotyczące aplikacji MiFit, to może nie być z tym tak różowo. Po raz pierwszy jednak od premiery pierwszej wersji jestem ciekawy co ta opaska potrafi, a to już spory postęp. Mam nadzieje, że będzie to nieco więcej niż zegarek i licznik kroków, w których to zastosowaniach tak samo sprawdzi się MiBand 3 ;-).
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu