No i doczekaliśmy się: 9 września 2014 roku. Niektórzy twierdzą, że ta data przejdzie do historii jako mocne uderzenie Apple, swego rodzaju nowe otwar...
No i doczekaliśmy się: 9 września 2014 roku. Niektórzy twierdzą, że ta data przejdzie do historii jako mocne uderzenie Apple, swego rodzaju nowe otwarcie w historii firmy. Część z Was pewnie będzie śledzić wieczorne wydarzenia, inni machną na to ręką i stwierdzą, że wokół tej korporacji robi się zbyt wiele szumu. Nie będę zaprzeczał. Tymczasem mamy poranek i sprawdzamy, co wydarzyło się w 9 września.
Bond śledzi gwiazdy
Wczoraj pisałem o kilku rocznicach związanych z kosmosem, dzisiaj też od tego zacznę. Ziemi jednak nie opuszczę, bo cofamy się w wiek XIX (i kocówkę XVIII). W roku 1789, a zatem w czasie, gdy we Francji wybuchła rewolucja francuska, na świat przyszedł William Cranch Bond. W roku 1838 wybudował on obserwatorium uniwersytetu Harvarda, a parę lat później został astronomem-obserwatorem tej uczelni (pierwszym w jej historii). To Bond wykonał pierwszą fotografię Księżyca, stworzył aparaturę przydatną na polu jego zainteresowań, odkrył Hyperiona (satelita Saturna) oraz nowe komety. Warto przy tym podkreślić, że był samoukiem.
Ritchie, co programował w "C"
Pozostajemy w USA, nawet w kręgu Uniwersytetu Harvarda. To tam matematykę i fizykę studiował urodzony w roku 1941 Dennis MacAlistair Ritchie. Człowiek, który zgarnął Nagrodę Turinga i przyczynił się w poważnym stopniu do rozwoju informatyki. Z czym można go kojarzyć? Ścieżek odchodzących od tego nazwiska jest sporo, ale wśród najważniejszych można wymienić język programowania C, nad którym Ritchie pracował od końca lat 60. XX wieku oraz system operacyjny Unix. Podejrzewam, że wielu naszych Czytelników wie, o czym mowa. Pozostałych odsyłam do odpowiednich artykułów.
Pół wieku z żandarmem
Wychodzimy poza sferę IT, ale powód ku temu szczególny. Zapewne każdy kojarzy postać żandarma, w którą wcielił się Louis de Funès. Mowa o filmie Żandarm z Saint Tropez, który swoją premierę miał równo pół wieku temu. Wątków nowych technologii w całej serii chyba niezbyt wiele (choć pojawili się kosmici, a dotarli tu latającym spodkiem), ale już sam de Funès kojarzy mi się z obrazami, w których eksperymentowano z techniką. Były Fantomas, Skrzydełko czy nóżka, Kapuśniaczek, Hibsernatus - motywów SF tam nie brakowało. Nie zmienia to jednak faktu, że francuski komik przeszedł do historii głównie za sprawą walki z nudystami w nadmorskim kurorcie...
Maluch, czyli król polskich szos
Tego samochodu nie trzeba chyba nikomu przedstawiać. Fiat 126, zwany Maluchem, doczekał się prezentacji na salonie motoryzacyjnym w Turynie w roku 1972. Linie produkcyjne opuściło dobrych kilka milionów sztuk tego samochodu, a spora ich część przemierzała nasz kraj. W ostatni weekend sierpnia minął mniej jeden z tych pojazdów i dopiero wtedy stwierdziłem, że to dzisiaj naprawdę rzadki widok. Jednocześnie w głowie pojawiło się sporo historii związanych z popularnym małym Fiatem - podejrzewam, że każdy mógłby ich opowiedzieć przynajmniej kilka. Od bicia rekordu w liczbie osób jadących jednym samochodem (na szczęście na rozległym podwórku), przez zatankowanie oleju napędowego w górach, po widok sportowej wersji malucha na norweskiej autostradzie. Tak, Fiat 126 to z pewnością poważny wątek w technologicznej, gospodarczej, kulturowej i społecznej historii naszego kraju.
Źródło grafiki: youtube.com
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu