Polska

Koniec z pokazami garnków czy pościeli - UOKiK szykuje przepisy, które wykoszą naciągaczy

Grzegorz Ułan
Koniec z pokazami garnków czy pościeli - UOKiK szykuje przepisy, które wykoszą naciągaczy
Reklama

Scyzoryk się w kieszeni otwiera za każdym razem, kiedy czytam takie historie, w których organizatorzy pokazów garnków czy pościeli wciskają starszym ludziom niepotrzebne im sprzęty i usługi.

Mam wrażenie, że to nigdy się nie kończy, takie pokazy zaczęły się właśnie od cudownych garnków i pościeli z 15 lat temu, dziś organizatorzy wykorzystują schorowane osoby do wciskania im usług czy produktów medycznych. Większość z tych osób przecież pewnie narzeka na pewne dolegliwości, a na takich pokazach wmawiają ich, że to co im proponują wyleczy ich ze wszystkiego.

Reklama

Marek Niechciał, prezes UOKiK:

Liczba pokazów stale rośnie. Nie ma tygodnia, w którym nie otrzymalibyśmy skargi, czy nie wszczęli postępowania przeciwko takim firmom. Teraz problemem są zaproszenia na bezpłatne badania, np. serca. – Okazuje się później, że diagnozę przeprowadza pracownik działu sprzedaży, a nie lekarz. Remedium na dolegliwości ma być drogi produkt danej firmy lub pakiet medyczny, którego koszt niekiedy stanowi nawet dziesięciokrotność przeciętnej emerytury. Potem odmawia się seniorom prawa odstąpienia od umowy, ponieważ firmy niewłaściwie interpretują przepis ustawy o prawach konsumenta. Społeczeństwo się starzeje. To oznacza, że lista potencjalnych poszkodowanych się wydłuża. Dlatego trzeba uregulować ten rynek, by ukrócić działalność nieuczciwych firm.

Zwykle takie sprzęty czy usługi medyczne mają znacznie zawyżone ceny - od 8 do nawet 16 tysięcy złotych. Ciężko też z nich zrezygnować po podpisaniu umowy i starsze osoby zmuszane są do brania kredytów, by je spłacić, gdyż nawet kilkukrotność ich emerytury nie pokryłaby ich w całości.

Jak UOKiK zamierza z tym walczyć? Urząd zgłosił właśnie do Komitetu Społecznego Rady Ministrów listę propozycji, które mają uzdrowić rynek sprzedaży bezpośredniej. Przede wszystkim chce, aby każda taka prezentacja czy pokaz był rejestrowany w Inspekcji Handlowej wraz z dokładnym opisem celu prezentacji. W przeciwnym wypadku, wszelkie umowy zawarte na takich prezentacjach uznane mógłby być za bezskuteczne przez poszkodowane osoby.

Marek Niechciał, prezes UOKiK:

Nieuczciwe firmy muszą ponosić dotkliwe konsekwencje. Nie unikną ich, nawet jeśli wyrejestrują działalność, bo kary pieniężne będą groziły także za prowadzenie pokazów bez wpisu do rejestru lub ich niezgłoszenie w inspekcji. Chcemy też odpowiedzialności karnej za ukrywanie handlowego celu pokazu. W przypadku działalności koncesjonowanej, np. sprzedaży prądu, karą mogłoby być również odebranie zezwolenia.

Ważną propozycją zmian jest również zakazanie sprzedaży produktów medycznych poza lokalem firmy, co powinno utrudnić podszywanie się pod specjalistów czy lekarzy na takich pokazach.

Reklama

Centrum Informacyjne Rządu poinformowało Gazetę Prawną, że propozycje UOKiK wpłynęły 16 lipca do KSRM, i na ich podstawie powołano zespół roboczy, który ma przygotować odpowiednie rozwiązania legislacyjne, które pozwolą na wprowadzenie tych propozycji w życie. Chodzi przede wszystkim o zmianę ustawy o działalności Inspekcji Handlowej i o prawach konsumenta.

Proponowane rozwiązania mogłyby wejść w życie już 2019 roku. Choć to "już", to trochę na wyrost. Proceder kwitnie już od kilkunastu lat, niemniej cieszy, że komuś to w końcu siadło na sercu i wziął się za to, czego efektem mogą być konkretne rozwiązania, które ukrócą lub istotnie ograniczą praktyki nieuczciwych sprzedawców.

Reklama

Źródło: Gazeta Prawna.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama