"Gdzieś już to widziałem" pomyślałem sobie w momencie, w którym zobaczyłem koncepcyjne grafiki przedstawiające alternatywną wersję najpopularniejszego...
Koncepcyjny projekt mobilnego Facebooka jest schludniejszy, bardziej intuicyjny i podobny do Google+
"Gdzieś już to widziałem" pomyślałem sobie w momencie, w którym zobaczyłem koncepcyjne grafiki przedstawiające alternatywną wersję najpopularniejszego portalu społecznościowego na świecie. Ich autor umieścił je na reddicie, na którym spotkały się z bardzo ciepłym przyjęciem. Nic dziwnego - wizja mobilnego Facebooka przedstawiona przez internautę o zabawnym pseudonimie monkfishbandana nie może się nie podobać, zwłaszcza użytkownikom logującym się do Google+ za pomocą smartfona.
Co sprawiło, że opublikowany w serwisach imgur i deviantArt koncept przykuł moją uwagę? Pierwszą rzucającą się w oczy cechą jest minimalistyczny, bardziej "upchnięty" interfejs i znacznie zredukowana wielkość wyświetlanych na osi czasu zdjęć. Niemal każdy widok został pozbawiony nieprzydatnej przez większość czasu ikony powiadamiającej o zaproszeniach do znajomości, za to wzbogacono go etykietą na niebieskim tle widocznego zawsze na górze paska. Obok niego widzimy skrót do wiadomości i powiadomień. Informacje o komentarzach naszych znajomych i innej aktywności na Facebooku wydają się zajmować mniej miejsca, dzięki czemu nie widzimy ponad sześć, a nie cztery (przynajmniej u mnie tyle maksymalnie jest w stanie się wyświetlić).
Drugą cechą autorskiego interfejsu jest dobrze znane i sprawdzone w mobilnej aplikacji Google+ przesuwane menu (porównanie na grafice obok). To dzięki niemu, by przejrzeć wpisy, informacje i zdjęć użytkowników, wystarczy przesunąć palcem, a nie stukać palcem w kolejne pojawiające się na ekranie skróty. Dużym plusem jest możliwość szybkiego dotarcia do najświeższych wpisów, zameldowania się lub zaktualizowania statusu - ten ostatni został na wzór Google+ połączony z funkcją wrzucenia zdjęcia (przykład na górze artykułu). Interfejs wygląda na o wiele bardziej intuicyjny w obsłudze i szybciej dający dostęp do najistotniejszych dla przeciętnego użytkownika funkcji:
Być może już w kolejnej aktualizacji oficjalnej aplikacji mobilnej Facebooka zobaczymy bardzo ciekawie zapowiadające się zmiany wyglądu i działania interfejsu. Jeśli nie Mark Zuckerberg, to z pewnością ludzie tworzący zaprezentowanego przez Tomka FriendCastera lub inni konkurenci spojrzą przychylniejszym okiem na projekt autorstwa monkfishbandana i zaimplementują go u siebie.
Facebook już wcześniej wykorzystywał rozwiązania sprawdzone w stacjonarnej wersji Google+, więc czemu nie miałby powtórzyć tego triku z wersją mobilną? Jestem pewien, że nie tylko ja byłbym rad, gdyby tak zrobił. A Wy?
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu