Czy w tym roku czeka nas jeszcze prezentacja smartfonu Samsunga, wokół której firma i media mogą podgrzewać atmosferę? Oczywiście. Na myśl przychodzi ...

Czy w tym roku czeka nas jeszcze prezentacja smartfonu Samsunga, wokół której firma i media mogą podgrzewać atmosferę? Oczywiście. Na myśl przychodzi kolejny Galaxy Note, ale okazuje się, że na tym nie koniec – koreańska korporacja zapewne spróbuje poprawić wyniki sprzedaży jeszcze jednym modelem. Mowa o Galaxy S 4 mini. Słuchawka powinna się pojawić na rynku już niebawem.
W roku ubiegłym Samsung zaproponował klientom model Galaxy S III mini i można było się spodziewać, że pozytywny odbiór tego smartfonu będzie mocnym fundamentem do kontynuowania serii. Sprzedaż małej "trójki" była całkiem niezła, więc stało się jasne, iż Koreańczycy pójdą za ciosem. O nowym modelu wspomina się już od kilku miesięcy, a niektórzy prognozowali nawet, że smartfon zostanie zaprezentowany wraz z Galaxy S 4. Takie rozwiązanie wydawało się mało prawdopodobne, ale po premierze flagowca można się już spodziewać kolejnego show. I to w przeciągu kilku tygodni.
Jeden z top menedżerów Samsunga udzielił niedawno obszernego wywiadu i wspomniał w nim o modelu Galaxy S 4 mini. Z zapowiedzi wynika, że mniejsza wersja "czwórki" ma się pojawić na rynku niedługo po rozpoczęciu sprzedaży flagowca. Trzeba zatem brać pod uwagę maj i czerwiec (choć Azjaci mogą mieć inne podejście do kwestii czasu i pojęcia "niedługo", to w tym przypadku raczej nie należy się spodziewać odkładania premiery w czasie). Firma nie tylko zdradza fakt istnienia produktu, ale też przekonuje, iż będzie to kolejny hit.
Wiele wskazuje na to, że Samsung będzie miał trzy linie flagowych smartfonów. Oprócz klasycznego S firma oferuje klientom produkt mniejszy (jeszcze rok temu określenie smartfonu z blisko 4,5-calowym ekranem słowem "mini" zostałoby zapewne przyjęte konsternacją albo gromkim śmiechem – w ciągu kilku kwartałów sporo zmieniło się w tej materii) i większy, który funkcjonuje już w nowej kategorii urządzeń. Firma dość sprawnie kreuje podział między słuchawkami i chce wszystkich przekonać, że są one kierowane do różnych klientów. Póki co plan realizowany jest całkiem nieźle i można się spodziewać, iż w tej kwestii nie nastąpią większe zmiany.
Seria Galaxy S mini oznacza kolejne miliony sprzedanych smartfonów i spore zyski wpływające do kasy producenta. Trudno sobie wyobrazić, na jaki jeszcze pomysł korporacja mogłaby wpaść, by podkręcić sprzedaż i ograniczyć wpływy konkurencji, ale z pewnością decydenci Samsunga mają już przygotowane kolejne scenariusze rozwoju i prędzej czy później poznamy ich "asy z rękawa". Pytanie, jak długo można utrzymać dobrą passę i dostarczać na rynek sprzęt, który będzie się dobrze sprzedawał…?
Źródło grafiki: sammobile.com
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu