W Sieci pojawiły się grafiki przedstawiające kolejną wersję jądra Windows 10. To również zadebiutuje w wersji "10" przy okazji łamiąc nieco dotychczasowy sposób numeracji kerneli. Obecnie mamy do czynienia z wersją 6.4 - czy tak duży skok będzie równoznaczny z gruntownymi zmianami? Okazuje się,...
W Sieci pojawiły się grafiki przedstawiające kolejną wersję jądra Windows 10. To również zadebiutuje w wersji "10" przy okazji łamiąc nieco dotychczasowy sposób numeracji kerneli. Obecnie mamy do czynienia z wersją 6.4 - czy tak duży skok będzie równoznaczny z gruntownymi zmianami?
To, że jądro systemu zmieni się na pewno wiadomo było już od początku. Windows 10 w zamyśle Microsoftu ma być systemem wybitnie wieloplatformowym i ma działać na każdym możliwym rodzaju sprzętu - od stojącego na biurku (lub pod biurkiem) komputera stacjonarnego, aż po telefony komórkowe oraz zegarki, które zgodnie z zapowiedziami Nadelii także będą w niedługim czasie pracować pod kontrolą nowego systemu operacyjnego Microsoftu. Na pierwszy rzut oka wygląda na to, że wraz z dziesiątą wersją kernela Windows zostaną wprowadzone ogromne zmiany. Jednak sięgając nieco głębiej można stwierdzić, że niestety na to się nie zanosi.
Wszystko na razie rozbija się o fakt, że zmiana, która nadejdzie w kompilacji 9888 będzie jedynie bardzo symboliczna. Dopiero po jej udostępnieniu (a odbędzie się to prawdopodobnie dopiero w przyszłym roku) będzie można stwierdzić, czy Microsoft dokonał znaczących postępów w optymalizacji systemu. Objawi się to oczywiście żwawszym jego działaniem i/lub lepszym zarządzaniem energią pochodzącej z akumulatora. Nie jest do końca powiedziane, że zmieni się jedynie "numerek". Nie ma jednak obecnie znaczących przesłanej za tym, by obecnie twierdzić inaczej.
Jedno jest pewne - udostępnienie kompilacji z nowym jądrem Windows będzie także początkiem gorącego oczekiwania na wersję konsumencką nowego Windows oraz na Windows 10 w kanale deweloperskim dla urządzeń pracujących dotychczas na systemie Windows Phone. Na to wszystko przyjdzie nam czekać aż do stycznia/maja. Rok 2015 zapowiada się nam zatem bardzo ciekawie.
Źródło: Neowin
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu
