Aktualizacje - w przypadku Androida jest to wyjątkowo wstydliwy temat. Z jednej strony Google próbuje zadbać o update'y, ułatwiając proces przygotowania oraz udostępniania nowych wersji oprogramowania, ale z drugiej na razie niewiele z tego wynika. Za wyjątkiem ich, jeszcze m.in. Nokia, Xiaomi czy OnePlus dbają o swoich użytkowników na tej płaszczyźnie. Teraz na "czarną listę" może trafić Honor. Ten ciągle rosnący producent prawdopodobnie nie udostępni Androida Oreo dla swojego starszego flagowca. Co może stać za taką kontrowersyjną decyzją?
Kolejny aktualizacyjny skandal? Honor 8 może nie doczekać się aktualizacji do Androida 8.0 Oreo
Rządy młodych
Im większa staje się firma i szersze klientów ona posiada, tym poważniejsze stają się wymagania względem niej. Honor zamierza dostać się nawet do pierwszej piątki największych producentów smartfonów na całym świecie. Z tego względu powinien dbać również o wsparcie swoich produktów – zapewnianie możliwie jak najnowszego oprogramowania doceni sporo klientów. Nie da się jednak tu ukryć, że często sami użytkownicy nie są zainteresowani aktualizowaniem.
Tym razem pojawiło się potwierdzenie przygotowywania Androida 8.0 Oreo dla czterech następujących modeli: Honor 8 Pro, Honor 7X, Honor 8 Lite oraz Honor 9i, czyli bliźniaka Huawei Mate 10 Lite, co stanowi bardzo dobrą wiadomość. W tej szczęśliwej grupce powinienem się również znaleźć obecny flagowiec, Honor 9. Update wniesie sporo nowości. Nie będą one wynikać wyłącznie z nowego systemu, ale również jeszcze bardziej funkcjonalnej nakładki EMUI 8, choć przeskok będzie mniejszy niż mogłaby wskazywać nazwa (5.1 -> 8.0).
Czegoś tu brakuje
Najbardziej niepokojący okazał się brak jednego konkretnego modelu na tej liście. Mianowicie topowego urządzenia z 2016 roku, Honor 8, który zaskakująco nie został nigdzie wspomniany. Zresztą nawet oficjalny oddział Honor w Indiach przyznał, że nie pojawi się na niego żadna większa aktualizacja. Podobno wynika to z trudności technicznych z dostosowaniem systemu pod kątem starszego urządzenia. Czy brzmi to wiarygodnie?
Owszem, zdarzają się czasem poważne ograniczenia, jednak w tym przypadku na to nie wygląda. Jeszcze w zeszłym roku dowiedzieliśmy się dokładnie, jakie modele są testowane pod kątem Oreo i wśród nich mogliśmy zobaczyć właśnie Honora 8 czy 6X. Nagła zmiana decyzji wydaje się być tu sporym zawodem. Znakomity telefon, który nadal stanowi łakomy kąsek, zyskał poważną wadę, aczkolwiek nie da się ukryć, że jego rywale z 2016 roku wcale nie wypadają tu lepiej. Jednak w ich przypadku żyjemy jeszcze nadzieją, a tu potwierdza się najgorszy możliwy scenariusz.
Prośby pomogą?
Na razie możemy jeszcze poczekać do potwierdzenia lub zanegowania tych wiadomości. Jeżeli to wszystko okaże się prawdą, wówczas Honor powinien spodziewać się licznych pism od użytkowników, którzy z pewnością będą niezadowoleni z takiego obrotu spraw. Niedawno Motorola otrzymała sporo wiadomości odnośnie braku Oreo dla Moto G4 i G4 Plus. Ostatecznie udostępniła aktualizację, choć wyłącznie dla lepszego modelu, ale to zawsze jakiś sukces. Mam nadzieję, że tu będzie lepiej.
Nie mogę jednak pominąć ważnego czynnika ludzkiego. Jedni będą zawiedzeni, ale druga grupa po prostu tego nie zauważy. Znam zresztą sporo osób, które wyjątkowo negatywnie podchodzą do wszystkiego, co związanego z terminem aktualizacja, zupełnie jakby mieli na niego uczulenie. W tym przypadku producent nic nie straci na wizerunku czy zaufaniu klientów.
Honor, liczę na ciebie.
źródło: Honor India przez GSM Arena
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu