Czytając doniesienia na temat przyszłej siedziby Apple można dojść do różnych wniosków. Jedni będą pewnie oczarowani tym projektem, inni stwierdzą, że...
Czytając doniesienia na temat przyszłej siedziby Apple można dojść do różnych wniosków. Jedni będą pewnie oczarowani tym projektem, inni stwierdzą, że to granda (bo to zwykłe marnotrawstwo środków), część komentatorów powie wprost: kto zabroni bogatemu? Choć budowa nowego kompleksu jeszcze nie ruszyła, to już dziś można założyć, że będzie to jedno z najbardziej spektakularnych osiągnięć giganta z Cupertino na przestrzeni przynajmniej kilku lat.
Temat kampusu, który zamierza wybudować Apple jest co jakiś czas odświeżany przez media. Kilka dni temu wiele osób powróciło do tej kwestii, ponieważ pojawiły się pogłoski na temat budżetu całego przedsięwzięcia – podobno amerykańska korporacja wyda na ten cel 5 mld dolarów. Mimo że mówimy o prawdziwym krezusie, to i tak suma robi olbrzymie wrażenie (zwłaszcza, iż wcześniej wspominano o 3 mld dolarów).
Apple stać na taką inwestycję i z pewnością nie będzie to wydatek, który poważnie uderzy ich po kieszeni. Można się jednak spodziewać, że akcjonariusze firmy, domagający się od pewnego czasu udziału w olbrzymich zyskach korporacji, nie będą do końca zadowoleni z tego projektu. Niewykluczone, iż dla uspokojenia nastrojów gigant z Cupertino rozda akcjonariuszom część zgromadzonego majątku i w ten sposób zapewni sobie względną swobodę w podejmowaniu kolejnych decyzji.
Budowa nowego kampusu zakończy się (o ile nie będzie żadnych niespodzianek) w roku 2016. W obiekcie znajdzie się miejsce dla 13 tys. pracowników firmy. Budynek nawiązujący kształtem do statku kosmicznego (ciekawe, czy katowicki Spodek ma patent na swój wygląd?) będzie zasilany energią uzyskaną z odnawialnych źródeł energii i pewnie można się spodziewać przynajmniej kilku ciekawych rozwiązań, jakie wcieli w życie brytyjskie biuro architektoniczne Foster and Partners pracujące nad projektem. I tu dochodzimy do całkiem istotnego motywu.
Amerykańska firma nadal zarabia olbrzymie sumy i może się pochwalić wielkością sprzedaży, będącą poza zasięgiem zdecydowanej większości konkurencji. Pojawia się jednak coraz więcej opinii, z których wynika, że producent nie rozwija się już tak dynamicznie, nie zaskakuje kolejnymi spektakularnymi innowacjami i nie wywołuje na rynku "efektu wow". Jeżeli kolejne urządzenia tego nie zmienią (Apple musiałoby się zdecydować na rewolucję w obecnych produktach lub dostarczyć na rynek coś świeżego), to całkiem prawdopodobny wydaje się scenariusz, w którym to właśnie nowy kampus stanie się następnym kamieniem milowym w historii firmy.
Nowa siedziba będzie swego rodzaju pomnikiem dla samej korporacji i jej legendarnego CEO (kompleks to jeden z niezrealizowanych projektów Steve’a Jobsa). Brzmi atrakcyjnie, ale złośliwi mogą powiedzieć, że najlepszym pomnikiem dla producenta byłby nowy sprzęt albo usługa poważnie wpływająca na rozwój wydarzeń w branży IT. I będą mieli w tym sporo racji. Oby prezentowany budynek nie był ostatnim wielkim dziełem Apple.
Źródła grafik: idesignarch.com
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu