Felietony

Kiedy wreszcie Google porządnie weźmie się za Google TV?

Michał Majchrzycki
Kiedy wreszcie Google porządnie weźmie się za Google TV?
Reklama

Ostatnio szerzej na temat Google TV słyszeliśmy na początku stycznia podczas targów CES. Pisałem wtedy, że mimo kilku producentów, którzy postanowili ...


Ostatnio szerzej na temat Google TV słyszeliśmy na początku stycznia podczas targów CES. Pisałem wtedy, że mimo kilku producentów, którzy postanowili zająć się interaktywną telewizją, raczej jedynie Google ma naprawdę szansę na odniesienie sukcesu.

Reklama

Zdania nie zmieniłem, ale dzisiaj myślę, że jeszcze trochę czasu musi upłynąć, zanim ujrzymy dopracowany produkt. Pierwsze jaskółki jak nowa aplikacja YouTube wiosny nie czynią.

Google zabrał się za aktualizację aplikacji YouTube pod kątem rozwijanego Google TV. Odświeżoną wersję programu będzie można wkrótce pobrać z Android Marketu. Wprowadzone zmiany, jak czytamy na blogu firmy, to m.in. możliwość przeglądania kanałów tematycznych czy szybsza nawigacja aplikacją. Pojawiła się też nowa funkcja Discover, która pozwala przeglądać supskrybowane kanały w układzie kategorii.

Inne nowości, o których warto wspomnieć to odświeżony wygląd strony z kanałami, możliwość podglądu podobnych materiałów od tego samego użytkownika czy uproszczona nawigacja za pomocą pilota telewizyjnego. W sumie żadnej rewolucji, ale użytkownicy powinni być zadowoleni z wprowadzonych zmian.




Dobrze, że gigant z Mountain View cały czas pracuje nad Google TV, mam jednak wrażenie, że to dopiero początek żmudnej i długiej drogi do sukcesu. Dlaczego? Nie wystarczy bowiem, aby usługa telewizyjna Google’a umożliwiała użytkownikom dostęp do YouTube, Netfliksa czy Hulu. Firma musi stworzyć zupełnie nowe, przyciągające narzędzie, które nie będzie prostym przeniesieniem centrum multimedialnego do telewizora.

Na razie mam wrażenie, że Google TV jest tylko zapowiedzią tego, co będzie za parę lat na rynku telewizji interaktywnej. Szkoda tylko, że idzie to tak wolno. Pierwsza wersja Google TV okazała się zupełnym niewypałem, obecna również ani specjalnie nie zachwyca, ani też nie przyciągnęła uwagi producentów telewizorów (nie mówiąc o użytkownikach).




Reklama

Google oczywiście jest cierpliwy i stopniowo będzie rozwijać swoją usługę. Największy potencjał jest chyba w YouTube i Android Markecie, ale oba rozwiązania muszą zostać dostosowane do wymagań odbiorców telewizyjnych. W przypadku serwisu z materiałami wideo oznacza to odejście od filmików z kotkami na rzecz profesjonalnej rozrywki. Z kolei aplikacje na Androida muszą zostać dostosowane do wymogów sprzętowych telewizorów.

W międzyczasie swoją wersję telewizji być może pokaże Apple. W odróżnieniu od Google’a firma Tima Cooka lubi wprowadzać dopracowane produkty, a więc kiedy doczekamy się premiery telewizorów z logo nadgryzionego jabłka, może to wiele zmienić na rynku. A to może zmusi Google'a do przyśpieszenia prac nad Google TV.

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama