Motoryzacja

Niby kompakt, ale SUV, tak wygląda napompowana Kia XCeed

Kamil Pieczonka
Niby kompakt, ale SUV, tak wygląda napompowana Kia XCeed
Reklama

Kia wprowadza do swojej oferty kolejnego SUVa, tym razem jest to model bazujący na popularnym aucie segmentu C - Ceed. I nie ma tu ani krzty przesady, bo XCeed to w zasadzie Ceed ale podniesiony o 42 mm, nawet rozstaw osi jest identyczny jak w hatchbacku. Nie oznacza to jednak, że Kia XCeed to żadna nowość. Koreańczycy wykorzystali ją do premiery kilku nowych rozwiązań.

Kia XCeed z cyfrowymi zegarami i hybrydowym napędem

Przecieki na temat modelu XCeed pojawiały się już od kilku tygodni. Kia stopniowała napięcie, ale tak naprawdę całkiem niepotrzebnie. Wzornictwo bardzo mocno bazuje na modelu Ceed, choć trzeba przyznać, że większa powierzchnia z przodu i z tyłu zaowocowała kilkoma nowymi elementami. Z przodu mamy zatem znacznie większe wloty powietrza i podwójny grill, a także całkiem specyficzny kształt lamp z wcięciem. Z tyłu pojawiła się stylizowana na aluminium listwa, w której schowano dwa wyloty rury wydechowej. Obstawiam jednak, że tylko jeden z nich jest prawdziwy, bo gama silnikowa pozostała nadal raczej skromna pod względem mocy.

Reklama


Z boku również nie zabrakło charakterystycznych dla SUVów/crossoverów elementów jak plastikowe osłony błotników oraz progów. Wyraźnie widać też zwiększony prześwit (174 - 184 w zależności od średnicy kół), a samo nadwozie jest o 85 mm dłuższe niż w modelu Ceed. Wracając natomiast do silników, w początkowej fazie dostępne będą trzy motory benzynowe oraz dwa diesle. W późniejszym czasie do oferty dołączy miękka hybryda oraz napęd hybrydowy znany z modelu Kia Niro o mocy systemowej 142 KM. Będzie to hybryda typu plug-in z baterią o pojemności 8.9 kWh, która ma pozwolić na przejechanie około 50 km w trybie elektrycznym. Silniki, które można zamówić obecnie to model o pojemności 1 litra i mocy 120 KM, 1,4 litra oferujący 140 KM oraz 1,6 T-GDI znany między innymi z Proceeda oferujący 204 KM. Diesel o pojemności 1,6 litra będzie dostępny w dwóch wariantach - 115 KM i 136 KM. Standardowo dostępna będzie sześciobiegowa skrzynia manualna, a za dopłatą siedmiostopniowy, dwusprzęgłowy automat (poza najsłabszym silnikiem benzynowym).


Bardzo dobre wrażenie sprawia też bagażnik, w porównaniu do Ceeda urósł raczej nieznacznie do 426 litrów, ale na zdjęciach robi wrażenie całkiem pojemnego i ustawnego. Nie powinno być też problemu z małym otworem załadunkowym. Po złożeniu siedzeń pojemność wzrasta do 1378 litrów, choć aby uzyskać równą powierzchnię trzeba podnieść regulowaną podłogę do najwyższej pozycji. Kanapa dzielona jest w stosunku 40:20:40 co pozwala na przewożenie długich przedmiotów bez szkody dla wygody pasażerów.


Kia XCeed po raz pierwszy z cyfrowymi zegarami

Kia w modelu XCeed pierwszy raz zaoferuje w pełni cyfrowe zegary, które będą oczywiście należały do wyposażenia opcjonalnego, podobnie jak duży ekran systemu inforozrywki o przekątnej 10,25 cala. W podstawowej wersji ekran na konsoli środkowej będzie miał 8 cali. Jeśli zaś chodzi o zegary, to zastosowano standardowy wyświetlacz o przekątnej 12,3 cala, który może wyświetlać nie tylko zegary, ale również dodatkowe informacje np. z nawigacji. Poza tym cała deska rozdzielcza to niemal kopia nowego Ceeda.


Reklama

Zamówienia na Kia XCeed będzie można składać już za kilka tygodni, wtedy też powinniśmy poznać dokładną ofertę polskiego importera oraz ceny tego modelu. Można chyba bezpiecznie założyć, że raczej nie przekroczy ona cen modelu Proceed. Pierwsze dostawy rozpoczną się natomiast pod koniec roku.

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama