Wygląda na to, że nareszcie doczekamy się w komputerach Apple układów graficznych, dzięki którym użytkownicy OSX skorzystają z dobrodziejstw technologii VR. Pewnie nikogo nie będzie stać na Maki z Polarisami, ale lepiej mieć wybór, niż patrzeć jak PC-twcy z uśmiechem zakładają gogle.
Karty graficzne AMD Polaris trafią do komputerów Apple. Czyżby firma stawiała na gry i VR?
Informacja nie pochodzi niestety od Apple, a z raportu WCCFtech, pozostaje więc mieć nadzieję, że nie okaże się jedynie plotką. Same Polaris 10 i 11 też nie są sprzętem pewnym, przynajmniej jeśli chodzi o ich specyfikacje i możliwości. Jeśli wierzyć serwisowi Phoronix, pierwszy z modeli dysponuje pamięcią GDDR5 128-bit, drugi GDDR5 256-bit. Kolejne informacje można było znaleźć natomiast w bazie SiSoft - według nich nowe grafiki AMD zostaną wyposażone w układ z 2304 procesorami strumieniowymi (36 bloków CU), a taktowane będą zegarami 800 MHz dla rdzenia i 6 GHz dla pamięci wideo.
Układy graficzne zostały stworzone przede wszystkim z myślą o wirtualnej rzeczywistości, programach multimedialnych i grach. Miałyby się pojawić w komputerach Apple (zarówno desktopach, jak i laptopach) w ciągu najbliższych sześciu miesięcy, jeśli oczywiście ich produkcja faktycznie rozpocznie się w połowie roku. Jeśli natomiast wierzyć doniesieniom dotyczącym nowej wersji konsoli Sony, Polarisy trafią również do PlayStation 4 NEO.
Czas na Rifta dla Maków?
Jeśli te doniesienia okażą się prawdą, będziemy musieli też doczekać się obsługi Oculus Rift i HTC Vive również na OSX-ie. Z tego co pamiętam, Valve wspominało, że będziemy mogli podłączyć gogle HTC do applowskich komputerów, kiedy te doczekają się odpowiednio mocnych GPU. Ja natomiast chciałbym, aby taka współpraca działała lepiej niż przeznaczony na OSX Steam i gry uruchamiane na tej platformie. Sama aplikacja nie działa na OSX-ie tak dobrze, jak na Windowsie, a i optymalizacja gier nie jest idealna.
Obecność Polarisów w komputerach Apple mogłaby ponadto oznaczać, że coś ruszy się w temacie grania na Makach. W połowie ubiegłego roku pisałem, że nie jest to tak bezsensowne jak mogłoby się wydawać, obawiam się natomiast, że implementacja najnowszych GPU w komputerach z logiem nadgryzionego jabłka będzie oznaczać, że nowe karty trafią tylko do najdroższych modeli. MacBook Pro z kartą AMD Radeon R9 M370X z 2 GB pamięci GDDR5 to wydatek przynajmniej 12 tysięcy złotych, w MBA i Mac Mini znajdziemy tylko zintegrowane karty graficzne. Lepsze układy graficzne pojawiają się natomiast w iMakach, ale tylko droższych modelach, Mac Pro to natomiast wydatek kilkunastu tysięcy złotych. W takim układzie działający na OSX zestaw do VR jest poza możliwościami finansowymi nawet przeciętnego użytkownika komputera od Apple.
Zastanawiałem się kiedyś dlaczego Apple nie tworzy własnej technologii VR - mając własne komputery, własny system i własne gogle mogłoby wyciągnąć z takiego zestawu więcej niż konkurencja, nie przymuszając jednocześnie klientów do zakupu najdroższych rozwiązań ze swojego sklepu. A może właśnie tworzy i pokazywane na początku roku patenty są prawdziwe? Pamiętajcie, że to firma, która prawie wszystko przekuwa w sukces, czego doskonałym przykładem jest Apple Watch. Zegarek nieźle sobie radzi, podczas gdy androidowa konkurencja wspierana nawet tak dużymi markami jak Huawei, LG czy Asus cały czas nie jest w stanie zaistnieć na rynku tam mocno, jakby tego chciała.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu