Samsung

Jeżeli planowaliście zakup Galaxy S6 lub S6 Edge, to radzę się wstrzymać - ceny mogą wkrótce spaść

Maciej Sikorski
Jeżeli planowaliście zakup Galaxy S6 lub S6 Edge, to radzę się wstrzymać - ceny mogą wkrótce spaść
Reklama

Samsung zaprezentował wyniki kwartalne. Są niespodzianki? Raczej nie - korporacja kilka tygodni temu podawała prognozy wyników, które zazwyczaj się sp...

Samsung zaprezentował wyniki kwartalne. Są niespodzianki? Raczej nie - korporacja kilka tygodni temu podawała prognozy wyników, które zazwyczaj się sprawdzają. Nie było zatem szoku i paniki, ale są pytania. Najważniejsze dotyczy chyba tego, kiedy biznes mobilny koreańskiego giganta przestanie się kurczyć. I jak Koreańczycy zamierzają do tego doprowadzić, gdy konkurencja zaostrza się. Pierwszy krok? Obniżka cen flagowców.

Reklama

Z danych firmy analitycznej IDC, o których pisałem niedawno, wynika, iż sprzedaż smartfonów Samsunga spada. Na tle pozostałych wielkich graczy Samsung wyróżniona się pod tym względem - inni notują coraz lepsze wyniki. Rynek jako całość nadal rośnie, więc Koreańczycy nie mogą stwierdzić, że to gorsza koniunktura. Powinni raczej odpowiedzieć, dlaczego przegrywają z innymi producentami. Trudno o jedną, prosta odpowiedź. Jednocześnie trzeba zaznaczyć, że konkurencja raczej nie pomoże Samsungowi.


Apple w kolejnym kwartale zaprezentuje nowego iPhone'a. Premiera pewnie nie będzie tak mocna, jak rok temu, ale i tak przyciągnie miliony klientów. W tym samym czasie pozostali producenci spróbują nakręcić swoją sprzedaż, staną na głowie, by sprzedać jak najwięcej towaru w okresie przedświątecznym. Aby sprzedaż się nie załamała, Samsung musi reagować i dał do zrozumienia, że to zrobi. Wspomniano o "dostosowaniu" ceny smartfonów do realiów rynku, dotyczy to przede wszystkim modeli S6 oraz S6 Edge.

Jasne, że z czasem ten sprzęt i tak by potaniał, ale można zakładać, że Samsung przyspieszy jego przecenę i uczyni ceny naprawdę atrakcyjnymi. Warto pamiętać, że za kilkanaście dni w Nowym Jorku korporacja zamierza pokazać nowy produkt. Może nawet nowe produkty. Spodziewana jest premiera Note'a - zmieni się flagowiec, Samsung na dobre wejdzie w drugą połówkę roku, trzeba będzie robić porządek z pierwszą, wyczyścić magazyny, sprzedać tyle sprzętu, by w kolejnych raportach firm analitycznych nie było niespodzianek.


Zaprezentowane podczas MWC 2015 flagowce miały być mocnym uderzeniem po słabych wynikach zanotowanych przez piątkę. Były? Spadki sprzedaży nastąpiły, ale nie tak drastyczne, jak w przypadku S5, jednocześnie podkreśla się, że Samsung zaliczył wpadkę z produkcją S6 Edge - źle oszacował popyt i potem musiał szybko reagować. Sytuacji nie udało się jednak całkowicie uratować, część klientów wybrała inny sprzęt. Trudno stwierdzić, czy to sensowne wytłumaczenie dla gorszych rezultatów i czy Samsung faktycznie zanotowałby lepsze wyniki, gdyby przewidział, jakim powodzeniem będzie się cieszyć smartfon z zagiętym ekranem. Zawsze potrzebne jest jakieś wyjaśnienie...

Efekt jest taki, że zysk operacyjny biznesu mobilnego spadł z blisko 3,8 mld dolarów w drugim kwartale 2014 roku do 2,36 mld w ostatnim kwartale. Spora różnica, w przypadku całego biznesu nie była ona aż tak duża - zysk operacyjny spadł o kilka procent do 5,9 mld dolarów. Na tym tle dobrze poradził sobie oddział półprzewodników, który urósł. A wpłynęły na to m.in. zamówienia z... Samsunga. Koreańczycy wykorzystali we flagowcach własne procesory i to widać w wynikach. Akurat ta komórka musi kibicować także Apple i liczyć na to, że współpraca z korporacją będzie się zacieśniać - obie strony na tym korzystają.

Reklama


Spadają przychody (o kilka procent do 41,7 mld dolarów), spada marża, która po zestawieniu z marzą Apple wygląda coraz gorzej, ale Samsung nadal zarabia miliardy dolarów w każdym kwartale i, co bardzo istotne, nie jest to efekt funkcjonowania tylko jednego biznesu - Samsung nie jest uzależniony od sprzedaży swoich smartfonów. Nie ulega jednak wątpliwości, że to ten odział i jego "popisy" interesują większość osób zainteresowanych sektorem IT. W najbliższym czasie uwagę będą przyciągać wspomniana premiera oraz zapowiedziane przeceny. Zobaczymy, czy korporacji uda się pozytywnie zaskoczyć odbiorców.

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama