Technologie

Jeździłem rowerem elektrycznym! Dla mnie bomba

Grzegorz Marczak
Jeździłem rowerem elektrycznym! Dla mnie bomba
28

Czytałem, że wielu "profesjonalnych" rowerzystów krytykuje pomysł jakim jest rower elektryczny. Dla mnie to świetny sprzęt na który z pewnością będzie zapotrzebowanie na runku. Nie każdy chce aby rower był narzędziem do poprawiania sprawności fizycznej, nie każdy też może fizycznie podołać długim...

Czytałem, że wielu "profesjonalnych" rowerzystów krytykuje pomysł jakim jest rower elektryczny. Dla mnie to świetny sprzęt na który z pewnością będzie zapotrzebowanie na runku.

Nie każdy chce aby rower był narzędziem do poprawiania sprawności fizycznej, nie każdy też może fizycznie podołać długim rowerowym przejazdom (osoby starsze itp). Wspomaganie elektryczne pomaga więc w tym by dale móc podróżować rowerem, przemieszczać się z nim korzystając z niego jako ze środka transportu a przy okazji nadal ciesząc się wszystkim zaletami z jazdy na rowerze.

Oczywiście jeśli chcemy możemy je wyłączyć, a jeśli nie jest nam taki rower potrzebny to po prostu kupujemy klasyka.

Ostatnio do testów dostałem rower Geobike Smart. Dokładnie taki rower można wygrać u nas na Zmienimyświat.pl.

Jak widać po jego rozmiarach jest on przeznaczony dla wszystkich którzy lubią podróżować ze swoim rowerem. I to dosłownie bo nie mówię tylko o jeździe. Rower można złożyć w 60 sekund i zapakować do torby pojemności 0,1 m3. Także zmieści się do bagażnika praktycznie każdego samochodu.

Co jeszcze można powiedzieć o Geobike smart? Przede wszystkim zasięg tego roweru na silniku elektrycznym – wynosi od 30 do 60 kilometrów. Prędkość z jaką można się poruszać tym rowerem na silniku to do 25km/h (jest to ograniczenie prawne - technicznie pewnie dałoby się o wiele więcej wycisnąć). Bateria Litowo-jonowa 36V 6,6 Ah ogniwa SONY ładuje się co prawda 4-6 godzin ale oczywiście rowerem możemy jeździć również w klasyczny sposób bez korzystania z wspomagania silnika.

Smart jest o tyle ciekawym produktem, że możemy dać go do jeżdżenia zarówno dzieciom jak i osobom starszym. Oczywiście ma on swoje ograniczenia, bez wspomagania elektrycznego na małych kółkach pędzić nie będziemy - ale to chyba jest oczywiste.

Rower wykonany jest naprawdę porządnie, jeżdżąc nim nie zauważyłem żadnych poważnych niedogodności. Wygodne siodełko plus kierownica z wygodnymi i dobrze umiejscowionymi uchwytami powodują, że można na nim spędzić kilka godzin przyjemnie podróżując.

Jeśli chodzi o desing to jak widzimy jest on raczej klasyczny, choć parę elementów można by poprawić aby bardziej unowocześnić jego stylistykę. Mówię tutaj na przykład o urządzeniu włączającym i sterującym wspomaganiem. Mogłoby być nieco bardziej nowocześnie zaprojektowane.

Widziałem też oczywiście bardziej atrakcyjne z wyglądu rower ale to wszystko kwestia gustu oraz ceny. Czarno biała kolorystyka modelu którym jeżdżę mi akurat odpowiada.

Jak się tym jeździ?

Bez wspomagania elektrycznego jest to klasyczny mały rower bez przerzutek. Jeździ poprawnie i właściwie trudno coś więcej o tym napisać.

Zabawa zaczyna się kiedy włączymy wspomaganie. Do wyboru mamy 3 prędkości przy czym rower po włączeniu elektryki domyślnie ustawiony jest na prędkość środkową.

Efekt wspomagania jest bardzo ciekawy, naciskając na pedał oczekują pewnego oporu nagle okazuje się że rower rusza do przodu niewspółmiernie szybko do siły jaką włożyliśmy. Wspomaganie w tym modelu włącza się praktycznie od "biegu jałowego". Nie musimy więc czekać aż rower się rozpędzi czy osiągnie jakąś wymaganą prędkość.

Jest to o tyle pomocne, że kiedy testują rower górski z wspomaganiem wjeżdżałem w nieco bardziej pagórkowaty teren to na wspomaganiu bez problemu pokonywałem większe wzniesienia cały czas tylko delikatnie pedałując.

Nie testowałem go jeszcze na długiej trasie aby sprawdzić czy 30 do 60 kilometrów zasięgu są osiągalne ale planuję również takie testy :)

Niestety na dziś o tego typu sprzętu odstrasza nieco cena. Testowany przeze mnie model Smart kosztuje 3 499 PLN co jest dla wielu osób bardzo dużym wydatkiem, a kiedy się to zacznie porównywać z rowerami bez wspomagania elektrycznego to robi się już naprawdę problem.

Świat się jednak zmieni, idą nowe trendy i nowa moda. Jestem pewny, że wraz z rosnącym rynkiem cenę takich rowerów da się sprowadzić do niższego poziomu. Na dziś prawdopodobnie 2/3 ceny roweru to właśnie cała elektryka, silnik i baterie.

Na koniec przypomnę, że do końca miesiąca każdy z was ma szansę wygrać Smarta na zmienimyświat.pl. Wystarczy jeden dobry merytoryczny komentarz na temat przyszłości rowerów.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Więcej na tematy:

Recenzjarecenzjerec