Felietony

Jestę blogerę. Jak to będzie po śląsku?

Maciej Sikorski
Jestę blogerę. Jak to będzie po śląsku?
Reklama

Hasło jestę blogerę zrobiło w naszym kraju karierę. Bez wdawania się w szczegóły i jego źródło, można stwierdzić, że nad Wisłą nie brakuje ludzi tworz...

Hasło jestę blogerę zrobiło w naszym kraju karierę. Bez wdawania się w szczegóły i jego źródło, można stwierdzić, że nad Wisłą nie brakuje ludzi tworzących blogi, a ich liczba ciągle rośnie. To bardzo ciekawe zjawisko i studenci socjologii szukający tematu na pacę magisterską powinni się tym zainteresować. O materiał badawczy nie będzie trudno – zwłaszcza jeśli wybiorą się na blogerską imprezę. Taka ma dzisiaj miejsce na Śląsku.

Reklama

Ilu mamy w Polsce aktywnych blogerów? Trudno powiedzieć, ale wystarczy wejść do supermarketu i krzyknąć: "szukam blogera", a podejdzie co trzecia osoba. Przesadzam? Pewnie tak, ale faktem jest (i widzę to po swoich znajomych), że przybywa ludzi, którzy w takiej właśnie formie chcą się dzielić z innymi swoimi spostrzeżeniami, doświadczeniem zawodowym oraz pasjami. I bardzo dobrze – niech piszą. Więcej blogów oznacza większą różnorodność i możliwość wyboru dla czytelników, a samemu blogerowi pewnie sprawia to przyjemność (czasem przynosi też zysk) – przeciwwskazań brak. Przejdźmy jednak do zagadnienia właściwego, a tym jest bloSilesia.

Czym jest bloSilesia? Cytuję tekst z ich strony:

bloSilesia to inicjatywa mająca na celu integrację śląskiej blogosfery. Chcemy poznawać ludzi o podobnych zainteresowaniach, wspólnie realizować ciekawe pomysły, wymieniać doświadczenia i po prostu robić to co lubimy.

Chyba wszystko jasne. Blogerzy na Śląsku stwierdzili, że nie mogą być gorsi od tych z innych regionów Polski i chcą się integrować. Ktoś niezorientowany może spytać: czy w Poznaniu, Warszawie lub Gdańsku faktycznie są organizowane blogerskie imprezy/spotkania? Wystarczy użyć wyszukiwarki internetowej, by przekonać się, że coraz większą popularnością cieszą się zarówno spotkania mniej formalne, jak i profesjonalne imprezy. Skoro mogą gorole, to dlaczego hanysy mają być gorsze? Nie będą i spotykają się już dzisiaj w jednej z katowickich klubokawiarni. Możecie nam zarzucić, że informujemy o tym zbyt późno, ale liczba miejsc i tak była ograniczona i lista została zamknięta – pozostaje czekać na kolejne spotkanie.

Akcja jak najbardziej słuszna – niech się ludzie oswajają z rosnącymi wpływami blogerów. W tym miejscu odwołam się do informacji z gazeta.pl (a ściślej mówiąc z Co Jest Grane). Autor tekstu stwierdza, że blogerzy stają się liderami opinii w branży politycznej, modowej, kulinarnej, motoryzacyjnej czy podróżniczej. A ja pytam: gdzie są nowe technologie? Przecież i my robimy Internety… Trzeba walczyć o swoje, bo jeszcze świat o nas zapomni. Przy okazji warto zwrócić uwagę na jeszcze jeden motyw. Twarzą wiadomości o spotkaniu blogerów na Śląsku jest… Kominek. Oczywiście można to wytłumaczyć w prosty sposób, ale Ślązakom to się może nie spodobać. Przecież to gorol aż miło. Gazeta mogła poszukać innego rozpoznawalnego blogera, ale ze Śląska, żeby nie dolewać oliwy do ognia. Do głowy w pierwszej kolejności przyszedł mi Przemysław Pająk. Potem przypomniałem sobie, że to człowiek z Sosnowca – lepiej nie ryzykować. Który znany bloger jest ze Śląska?

Źródło grafiki: wrzuta.pl

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama