Świat

Takie oferty nie zdarzają się często. Dwa tygodnie na “udawanej” stacji kosmicznej, za które wam jeszcze zapłacą.

Kamil Świtalski
Takie oferty nie zdarzają się często. Dwa tygodnie na “udawanej” stacji kosmicznej, za które wam jeszcze zapłacą.
Reklama

Stacje kosmiczne wciąż rozpalają wyobraźnię wielu entuzjastów tego typu przedsięwzięć. A co powiecie na to, aby przeżyć dwa tygodnie w "udawanej" stacji kosmicznej i... jeszcze wam za to zapłacą? 

Każdorazowo gdy miałem szansę zobaczyć w muzeum jak wygląda życie na stacji kosmicznej — byłem niezwykle zaintrygowany tym, w jakich warunkach muszą przetrwać astronauci w swoich stacjach. Samotność, ograniczenie ruchu, solidna porcja niebezpieczeństw i wyzwań. Ale z drugiej strony — emocje nie do porównania z niczym innym — tak mi się przynajmniej wydaje. Jak wielu, niegdyś marzyłem o tym, by zostać astronautą. Niestety — na marzeniach się skończyło i prawdopodobnie za wiele się w tej kwestii nie zmieni. Ale jeżeli macie wolne dwa tygodnie i chcielibyście spróbować swojego szczęścia w kosmicznym doświadczeniu, to przyjrzyjcie się bliżej ofercie Japońskiej Agencji Kosmicznej (JAXA), która oferuje doświadczalne dwa tygodnie w warunkach, które przypominają te rodem ze stacji kosmicznych.

Reklama

Dwa tygodnie jak w stacji kosmicznej, mimo że na Ziemi

Warunki nie są specjalnie wygórowane -- aby móc kandydować do tego doświadczenia, musimy mieć mniej niż 55 lat. I... to właściwie tyle. Ze wszystkich śmiałków wybrana zostanie szczęśliwa ósemka, która na 14 dni (13 nocy) zamknięta zostanie w "udawanej" stacji kosmicznej. Co ważne — nie będą mogli ze sobą zabrać żadnych osobistych przedmiotów. Zdani będą wyłącznie na to, co zastaną na miejscu. Symulator ten ma za zadanie mierzyć poziom stresu, który przeżywać będą uczestnicy eksperymentu. W ten sposób naukowcy planują stworzyć lepsze oznaczenia dla agencji, która wysyła astronautów w kosmos na dłuższy czas. Każdego dnia serwowane im będą kolejne zadania, przy wypełnianiu których mierzony będzie stres, który przy nich przeżywają. A co najlepsze — nie dość, że może to być przygoda ich życia, to... jeszcze im za to zapłacą. Za dwa tygodnie pracy w tych trudnych warunkach ochotnicy dostaną 38 tys. jenów (ok. 11,5 tys. złotych).


Symulacja takich warunków to dla wielu spełnienie marzeń. Choć trzeba liczyć się z tym, że autory eksperymentu zaserwują im prawdziwy emocjonalny rollercoaster i patrząc na cel eksperymentu, natężenie problemów może być porównywalne z dobrym horrorem. Szczerze mówiąc, myśląc o wszystkich problemach, klaustrofobicznym zamknięciu i innych potencjalnych problemów... nawet ze świadomością bycia na Ziemi i stosunkowo niewielkiego niebezpieczeństwa z tym związanego, nie wiem czy bym się tego podjął. Szkoda, że podobnych ofert jak ta czy poszukiwanie ochotników do pracy na Polskiej Stacji Antarktycznej nie było kilka-kilkanaście lat temu ;-).

Przyznacie jednak, że to jedna z tych ciekawostek, obok których trudno przejść zupełnie obojętnie. To jeden z tych eksperymentów, który intryguje. Ale jeżeli jego wyniki pozwolą z większą efektywnością mierzyć poziom stresu wśród astronautów, to pozostaje mi tylko mieć nadzieję, że uda się znaleźć zestaw chętnych, którzy w tym pomogą.

Źródło

Grafika: 1, 2

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama