Oto jak w 3 lata potaniały usługi u naszych telekomów, na przykładzie nju mobile

Kiedy przechodziłem do nju mobile po kilkunastu latach abonamentu w Orange, moje miesięczne koszty korzystania z usług telefonicznych oscylowały w okół 110 zł.

Ostatnia umowa kosztowała mnie średnio 110 zł miesięcznie (już z VAT-em), w tym 400 minut i 2 GB transferu danych, SMS-y/MMS-y płatne oraz musiałem zdecydować się na 36 miesięcy obowiązywania umowy, by dostać BlackBerry 9790 w znośnej cenie, z tego co pamiętam było to 59 zł.

Dziś przyznaję, że wygląda to kosmicznie, no i przenosiłem się do nju mobile, aby mieć taniej, a i tak to co płaciłem wtedy nadal wydaje się dziś kosmiczne.

Wybrałem ofertę pełnego no limit na rozmowy, wiadomości i 10 GB transferu danych za 67 zł. Wtedy jeszcze nju mobile rozbijało koszt poszczególnych usług, tak więc można było płacić tylko za te wykorzystywane, zwykle przekraczałem progi i płaciłem pełną kwotę za każdą pozycję prócz stacjonarnych, czyli 57 zł miesięcznie.

Czytaj dalej poniżej

Po co mi bezprzewodowe ładowanie, skoro prawie nigdzie nie mogę z niego skorzystać? Paweł Winiarski

A ja bym chciał żeby Apple pokazało pojutrze konsolę do gier Paweł Winiarski

Jak jest dziś? Wszystkie usługi są już zbijane w jedno, tak więc po przekroczeniu 29 zł, co zwykle się dzieje w dwa dni, włącza się no limit na rozmowy i wiadomości oraz 30 GB transferu danych na pełnej prędkości. 29 zł, 3 lata temu za to samo i trzykrotnie mniejszy transfer danych płaciłem 57 zł…

Powiecie, że i tak pewnie tych nielimitowanych usług nie wykorzystuje. Otóż wczorajszy tekst o naszym Czytelniku Zakiusie zmobilizował mnie do przejrzenia rachunków z tego roku i się okazało, że od początku roku wydałem na abonament w nju mobile 203 zł (7 miesięcy), a na rozmowy i wiadomości SMS/MMS, które wykonałem i wysłałem w tym roku bez no limit wydałbym 811,84 zł.

Z oczywistych względów nie liczę tu transferu danych, to są jakieś kwoty naprawdę nie z tej ziemi. Jakbym nie miał tutaj jednej stawki za korzystanie, musiałbym wyłączyć transfer w telefonie.

Pokażę tylko dwa miesiące, jeden w którym najwięcej korzystałem z usług oraz drugi miesiąc, kiedy korzystałem z nich najmniej.

Łącznie natomiast wykonałem 4,6 tysiąca (łączenie z WiFi Calling) minut rozmów, 1,5 tysiąca wiadomości i przetransferowałem 66 GB danych, na pełnej prędkości, ani razu nie wpadłem w lejek.

To wszystko za 29 zł. Jeszcze 3 lata temu przy abonamencie w Orange nie zmieściłbym się w miesięcznym limicie 400 minut wliczonych w abonament (teraz dzwonie średnio 660 minut), nie mówiąc już o wiadomościach SMS/MMS, które były płatne, a za całość płaciłem średnio 110 zł. Teraz w Orange za taką samą ofertę tylko z nielimitowanymi rozmowami zapłaciłbym 29,99 zł.

Tak więc wydaje się, że dobiliśmy już do granicy opłacalności i mamy naprawdę bardzo tanie usługi u naszych telekomów, nie mamy więc na co narzekać, możemy się tylko cieszyć, że udało się te ceny tak zbić, w tak krótkim czasie.