Komputery i laptopy

Jak najłatwiej przesyłać pliki pomiędzy komputerami i smartfonami? Odpowiedź to AnySend

Konrad Kozłowski
Jak najłatwiej przesyłać pliki pomiędzy komputerami i smartfonami? Odpowiedź to AnySend
29

Mnogość urządzeń, które posiada coraz większa ilość osób może często doprowadzić do irytującej sytuacji, w której zauważamy, że plik który jest nam potrzebny znajduje się na leżącym nieopodal tablecie, smartfonie czy laptopie. Wtedy zaczyna się poszukiwanie pendrive'a, wybieranie usługi w chmurze lu...

Mnogość urządzeń, które posiada coraz większa ilość osób może często doprowadzić do irytującej sytuacji, w której zauważamy, że plik który jest nam potrzebny znajduje się na leżącym nieopodal tablecie, smartfonie czy laptopie. Wtedy zaczyna się poszukiwanie pendrive'a, wybieranie usługi w chmurze lub podłączanie kabla USB, by jak najsprawniej i najszybciej przetransportować dane tam, gdzie będą potrzebne. Tutaj do akcji wkracza AnySend.

Ciągły dostęp do Internetu i rozwiązań w chmurze faktycznie pozwala na komfortowe uporanie się z problemem dostępu do naszych danych na każdym urządzeniu. Jest jednak wiele sytuacji, w których nie decydujemy się na automatyczną synchronizację danych i w przypadku potrzeby dostępu do nich musimy wykonać jedną ze wspominanych czynności. Muszę przyznać, że najczęściej ze stosowanych przeze mnie sposobów przeniesienia danych, na przykład zrzutów ekranu ze smartfona było użycie Dropboxa, który błyskawicznie pobierał nowe pliki na komputerze. Po wypróbowaniu wielu innych rozwiązań wybrałem właśnie to, bo było dla mnie najzwyczajniej najbardziej efektywne, ale AnySend ma spore szanse na przejęcie tej funkcji.

AnySend to usługa oferują aplikacje na takie platformy jak Windows, OS X oraz Android. Prace nad wersjami dla iPhone'a i iPada nadal trwają, dlatego możemy zapisać się na listę oczekujących, by być poinformowanym zaraz po premierze. Po instalacji programu na komputerze możemy przejść przez krótki tutorial tłumaczący działanie aplikacji, choć tak naprawdę można to zawrzeć w jednym zdaniu: wybrane pliki po prostu kopiujemy poprzez prawy przycisk myszy i wybierając "kopiuj", a następnie urzadzenie docelowe na liście rozwijanej z zasobnika systemowego. Po wykonaniu wszystkich czynności, dane będą przesyłane poprzez sieć Wi-Fi, dlatego wymagane jest by obydwa lub więcej urządzeń było do niej podłączonych. Mogło zabrzmieć nieco skomplikowanie, ale wcale tak nie jest.

Po wybraniu urządzenia docelowego zostanie wyświetlony na nim komunikat o przychodzących danych, które można zaakceptować lub odrzucić. Na całe szczęście nie zabrakło opcji o permanentnym zezwoleniu na odbieranie danych. Wysyłanie plików ze smartfona również jest dziecinnie proste, choć kolejność czynności została odwrócona. Najpierw wskazujemy urządzenie docelowe, a następnie pliki, które chcemy wysłać - można to zrobic za pomocą dowolnej z dostępnych na naszym telefonie aplikacji, więc każdy można skorzystać ze swojej ulubionej, bądź najwygodniejszej do przeglądadnia konkretnego typu plików. Systemowa funkcja udostępniania plików również jest bezbłędnie obsługiwana, więc np. wewnątrz aplikacji do przegląania zdjęć można wskazać te do wysłania, a następnie wybrać AnySend z listy aplikacji.

Na uwagę zasługuje także fakt, że aplikacja AnySend dla Androida wspiera także starsze wersje systemy - od 2.2 wzwyż, więc nawet posiadacze niewspieranych już przez producentów urządzeń będą mogli wykorzystać możliwości AnySend. Aplikacja dla Windows pozwala na wybór miejsca dla odbieranych plików, a także opcję automatycznego otwierania ich po odebraniu. Żadna z moich prób przesłania pliku nie zakończyła się niepowodzeniem i biorąc pod uwagę, że AnySend jest nadal w fazie beta to bardzo dobrze wróży na przyszłość. Problemem nie okazały się także znacznie większe pliki, sięgające nawet do 500 megabajtów. Transfer był naprawdę szybki i szczerze mówiąc, AnySend swoją prostotą i szybkością działania od razu wyparł inne stosowane przez mnie rozwiązania. Ciekawe na jak długo :)

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu