Felietony

iPolak - jak Ministerstwo zrobi aplikacje mobilną to..

Grzegorz Marczak
iPolak - jak Ministerstwo zrobi aplikacje mobilną to..
10

W zeszłym tygodniu dostałem zaproszenie na konferencje która miała odbyć się w gmachu ministerialnym i dotyczyć aplikacji jaką dla Polaków przygotowało MSZ. Niestety nie mogłem się stawić. Ponieważ jednak jest już po konferencji, to można oficjalnie napisać o mobilnej aplikacji od MSZ nazwanej modni...

W zeszłym tygodniu dostałem zaproszenie na konferencje która miała odbyć się w gmachu ministerialnym i dotyczyć aplikacji jaką dla Polaków przygotowało MSZ. Niestety nie mogłem się stawić. Ponieważ jednak jest już po konferencji, to można oficjalnie napisać o mobilnej aplikacji od MSZ nazwanej modnie iPolak, a dokładnie "iPolak za granicą".

Opis programu zawiera właściwie wszystko, tak wiec zacytuję za App Store:

Aplikacja "iPolak za granicą" jest poradnikiem dostarczającym przydatnych informacji dla osób wyjeżdzających za granicę. Poradnik został przygotowany i jest aktualizowany przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych RP.

W środku aplikacji znajdziemy natomiast opis krajów świata (!), to co w sumie najważniejsze czyli dane teleadresowe placówek polskich za granicą (jest nawet mechanizm wyznaczania trasy dojazdu). Mamy też zestaw niezbędnych informacji potrzebnych w podróży oraz ostrzeżenia jakie MSZ wysyła w związku z sytuacją w poszczególnych regionach i krajach.

I w sumie wszystko byłoby naprawdę ok, bo tego typu aplikacja może być przydatna ale....to wykonanie. Przyczepić się można właściwie do wszystkiego. Wygląda to tak jakby aplikacja zaciągała nie sformatowany tekst z zewnętrznego źródła. Kto będzie czytał kilka storn informacji pisanej ciurkiem na telefonie komórkowym?

Nawalają nawet takie proste elementy jak wyszukiwarka kraju, która automatycznie nie podpowiada wyników. Brak też jest chyba jakiekolwiek komunikacji między poszczególnymi funkcjami aplikacji. Na pierwszym ekranie wybrałem Francję, dostałem listę placówek polskich, przechodzę do sekcji mapa i co widzę - mapę polski z zaznaczoną moją lokalizacją. W sekcji z ostrzeżeniami też nie mam listy związanej z Francją tylko cały świat - nie mogę też tej listy przeszukiwać. Jest jeszcze miejsce z kompletem informacji dla podróżujących - takie FAQ.

Styl i wygląd tej aplikacji pokazuje nam, że albo była ona ekstremalnie tania albo też jakiś lider projektu po stronie MSZ wiedział lepiej (choć wykonawca powinien być od tego aby uświadomić klienta jak się robi teraz aplikacje mobilne). Mam nadzieję, że to pierwsze.

Aplikację pierwszy wypatrzył w Apple Store Bartek Pucek. Jeśli kogoś nie zniechęciłem tym opisem to może ją pobrać z App Store

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu