Czy w przyszłorocznych iPhone'ach nareszcie pojawi się zoom z prawdziwego zdarzenia? Jest taka możliwość, ale nie będzie to specjalnie łatwe.
Choć od lat z podziwem patrzę na to co w kwestii zdjęć potrafi androidowa najwyższa półka, to najbardziej (poza swoim aparatem fotograficznym, oczywiście ;) wciąż lubię zdjęcia z iPhone'a. Czy są najlepsze ze wszystkich? Myślę, że nie — ale ich kolory wydają mi się jednak najbardziej naturalne . I w mojej skromnej opinii, po prostu wyglądają najlepiej.
W ostatnich latach Apple, jak to ma w zwyczaju, trochę poczarowało: w iPhone'ach pojawiło się więcej aparatów, a iPhone 12 Max Pro doczekał się większych sensorów pozwalających robić doskonalsze fotografie. No i, nareszcie, zapisywać je w formacie RAW. Jeżeli wierzyć pojawiającym się ostatnio plotkom, kolejnym krokiem będzie zoom z prawdziwego zdarzenia — choć na ten przyjdzie nam poczekać aż do 2022 roku.
A wszystko to dzięki "zagiętemu" peryskopowemu aparatowi. Te wieści pochodzą z rozmaitych źródeł (jednych bliskich Apple, inne to analitycy rynkowi). Pewnym jednak jest, że pierwsze patenty w tym temacie pojawiły się już kilka dobrych lat temu — bo aż w 2014 roku. Ale podobno prace nad własnymi rozwiązaniami w tym zarkesie były dla Apple dość kłopotliwe, głównie ze względu na wiele patentów izraelskiej firmy Corephotonics (w zeszłym roku przejętej przez Samsung — stąd obecność takich rozwiązań w Samsung Galaxy S20 Ultra). Zagięty aparat peryskopowy miałby zapewnić nowym smartfonom giganta z Cupertino dużo lepszy Zoom. Patrząc na konkurencję — możliwości iPhone'ów wyraźnie na tym polu odstają, no ale właśnie. Pojawia się wiele wątpliwości dotyczących tego, czy Samsung będzie chętny do sprzedaży swoich podzespołów — to w końcu bardzo mocna karta przetargowa, by użytkownicy skusili się na ich smartfony, a nie te z nadgryzionym jabłkiem.
Jedno jest pewne — to moment, w którym Apple powinno zadbać o odpowiedni zoom w swoich smartfonach. Na tym polu wyraźnie pozostali w tyle, więc albo czas znaleźć nowe rozwiązania bez naruszania niczyich praw, albo przekonać Samsunga że warto sprzedać im tę technologię.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu