Apple

Dlaczego iPhone X jest taki drogi? Wyjaśnia sam Tim Cook - CEO Apple

Jakub Szczęsny
Dlaczego iPhone X jest taki drogi? Wyjaśnia sam Tim Cook - CEO Apple
157

Jeszcze lepszym pytaniem jest: "dlaczego flagowe smartfony są takie drogie". Co prawda dzieli je jeszcze sporo od niegdyś całkiem nieźle znanych propozycji luksusowych, reprezentowanych m. in. przez firmę Vertu. Ale i tak, jak na całkiem dojrzały już rynek, ceny urządzeń mobilnych poszybowały mocno w górę i typowe średniaki oraz najlepiej wyposażone modele dzieli spora przepaść.

iPhone X drogim smartfonem jest. To akurat fakt nie do zaprzeczenia - niezależnie od tego ile by nie zarabiano. Ale zacznijmy od tego, że w 2007 roku Apple życzyło sobie za pierwszego iPhone'a 599 dolarów, czyli co prawda o 400 dolarów mniej niż za najnowszy model, ale i tak było to naprawdę dużo. Weźmy pod uwagę dwa czynniki - inflację (jej wpływ jest tutaj niekoniecznie znaczny) oraz fakt, iż ówcześnie telefony komórkowe - również te flagowe kosztowały znacznie mniej. Pewnym wyjątkiem jest tutaj Nokia N95 (tak, również wydana w 2007 roku!), która kosztowała około 730 dolarów na start. Niemniej, inne ciekawe urządzenia można było otrzymać w znacznie korzystniejszych realiach cenowych.

Tim Cook wyjaśnia, dlaczego iPhone X kosztuje 999 dolarów

Taka cena zaszokowała rynek telefonów komórkowych. Właściwie, wiedzieliśmy o niej już nieco wcześniej już w trakcie wypływania na wierzch coraz to większych ilości informacji na temat iPhone'a X. Oczywiście, jest sporo argumentów za taką ceną. Najnowszy telefon Apple jest "przełomowy", stanowi element hołdu dla marki, która w tym roku skończyła 10 lat. Nikt jednak nie może się oprzeć wrażeniu, iż cokolwiek Apple by nie zrobiło z ceną, ludzie i tak by to kupili. Bo to Apple przecież - wartość sama w sobie. Oprogramowanie świetnie spasowane ze sprzętem, jakość, szybkość i swego rodzaju prestiż.

Do mojego wywodu Tim Cook wnosi stosunkowo niewiele - właściwie, to powiela treść powyższego akapitu. Twierdzi, iż 999 dolarów to uczciwa cena jak za taki telefon. Trzeba bowiem patrzeć nieco inaczej na sprzęty od Apple. To nie tylko kawałek drukowanej płytki, kilku komponentów i jabłuszko z tyłu. To również ekosystem, aplikacje, możliwości i jakość.

Well it's a value price, actually, for the technology that you're getting, and, as it turns out you know most people are now paying for phones over long periods of time, and so very few people will pay the price tag of the phone initially. Also, most people actually trade in their current phone, and so that reduces the price further, and some carriers even throw in subsidies and discounts. So, when we look at it the phone – the iPhone in particular – has become so essential in our daily lives, people want it to do more, more, and more and so we built more and more technology in to be able to do that.

~Tim Cook dla Good Morning America

Jestem pewien, że gdyby Tima Cooka odpowiednio pociągnąć za język, pewnie pokusiłby się o stwierdzenie, iż iPhone X jest dostępny tak naprawdę w cenie "promocyjnej" jak na to, co oferuje. A co znajdziemy w tego typu urządzeniu? Skaner twarzy, ekran bez ramek (ale z "pięknym" wcięciem u góry), z podwójnym aparatem fotograficznym, bezprzewodowym ładowaniem i mechanizmami wirtualnej rzeczywistości. Czyli coś, co na rynku jest już dobrze znane i zostało wdrożone.

Warto jednak wiedzieć również to, że produkt jest warty dokładnie tyle, ile ludzie są w stanie za niego zapłacić. Tutaj kłania się nam bardzo nisko przywiązanie konsumentów do marki Apple. Co prawda, nie należy ona ściśle do segmentu premium, ale w pewnych warunkach można ją za taką uznać. Dodatkowo, myśląc o telefonie komórkowym, jako pierwszy do głowy przyjdzie nam prawdopodobnie... iPhone. Nie da się ukryć, że udana seria Apple stanowiła katalizator rozwoju na rynku dla takich marek jak LG, Sony, Samsung oraz innych.

A może jednak iPhone X wcale nie jest drogi?

W sieci natrafiłem jednak na bardzo ciekawą tabelkę (pełna wersja tutaj), która przedstawia koszt wyprodukowania jednego egzemplarza, jego cenę rynkową oraz udział procentowy marży. Okazuje się, że iPhone X wcale nie jest pod tym względem "najgorszy". Mało tego, nie wlicza się do tego kosztów prowadzenia kampanii reklamowych, utrzymania wsparcia technicznego oraz innych, licznych kosztów dla tego typu firm.

Cena wyprodukowania jednego egzemplarza jest efektem wyliczeń, wedle których szacuje się koszty podzespołów, pracy oraz umów. Nie są to oficjalne koszty pochodzące od producentów.

Nie jest to jednak wytłumaczenie dla wysokiej ceny iPhone'a X. Przecież marża mogłaby być znacznie niższa, a Apple najpewniej i tak zarobiłoby krocie. Chodzi tutaj jednak o coś innego, o czym Tim Cook postanowił wspomnieć. iPhone jest według niego wartością samą w sobie (czyli konsument i tak za niego tyle zapłaci, bo go zwyczajnie pożąda). Kwestie biznesowe zaś mają tu nieco mniej do powiedzenia.

PS: nie kupię.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Więcej na tematy:

hotmobile