Komputery i laptopy

Intel szykuje już pamięci PLC, będą jeszcze wolniejsze niż QLC

Kamil Pieczonka
Intel szykuje już pamięci PLC, będą jeszcze wolniejsze niż QLC
Reklama

Dyski SSD to bez wątpienia najlepsze co spotkało branżę PC w ostatnich 10 latach. Wymiana starego HDD, na nowe SSD jest w stanie tchnąć życie w każdy komputer. Nie bez powodu nośniki tego typu wypierają tradycyjne dyski talerzowe niemal w każdym segmencie rynku. Duża w tym zasługa ogromnego postępu jaki dokonuje się każdego roku i sukcesywnie obniża koszty 1 GB pojemności. Ale gdzieś przecież musi być granica, prawda?

QLC już się zadomowiło na rynku

Na temat różnic w konstrukcji kości NAND pisałem już kilkukrotnie, jeśli jesteście ciekawi co oznaczają skróty SLC, MLC, TLC czy QLC to zapraszam do lektury tego tekstu. W skrócie chodzi o liczbę bitów danych jakie można zapisać w jednej komórce pamięci. Pamięci SLC pozwalają na zapisanie 1 bitu danych, w MLC mamy 2 bity, w TLC odpowiednio 3 bity i w QLC - 4 bity. Korzystając z systemu binarnego możemy zapisać 1 bit danych na jednym znaku (0 lub 1, jest napięcie albo go nie ma), jednak aby zapisać 2 bity potrzebujemy już 4 kombinacji (00, 01, 10, 11), czyli w komórce pamięci trzeba rozróżnić jeden z 4 stanów napięcia. Dla 3 bitów jest to już 8 stanów, a dla 4 bitów aż 16 stanów napięci.

Reklama


Obecnie najpopularniejsze są pamięci TLC stosowane są na masową skale praktycznie we wszystkich konsumenckich dyskach SSD. W przypadku pamięci QLC musimy utrzymać w komórce pamięci jeden z 16 stanów napięcia, a to sprawia, że jego ustanowienie też musi być bardzo precyzyjne. Ma to duży wpływ na szybkość zapisu danych. Na przykładzie dysków Samsunga, model 860 Pro korzystający z kości MLC może zapisać dane z prędkością 520 MB/s, 860 EVO gdzie mamy kości TLC ogranicza się do 300 MB/s, a w przypadku QLC z modelu 860 QVO już tylko do 80 MB/s. Te wartości nie robią wrażenia, ale nie są uciążliwe, bo dyski TLC i QLC część pamięci wykorzystują jako cache SLC, który jest znacznie szybszy. Gorzej gdy zapisujemy więcej danych, wtedy staje się to bardzo wolne.

Intel testuje pamięci PLC

Intel idzie jednak jeszcze o krok dalej i przygotowuje pamięci PLC - Penta Level Cell. Aby zapisać aż 5 bitów w jednej komórce pamięci musi być w stanie odczytać i zapisać 32 stany pamięci. To dwukrotnie więcej niż w przypadku QLC, a zysk pojemnościowy to zaledwie 25%. Intel sam jeszcze nie jest pewny, czy dyski PLC pojawią się na rynku konsumenckim. Jeśli spadek szybkości zapisu danych będzie tak duży jak w dyskach Samsunga, to może się okazać, że prędkość dla kości PLC spadnie do wartości kilkudziesięciu MB/s. To bardzo mało, a cena raczej nam tego nie zrekompensuje.


Trzeba jednak wziąć pod uwagę, że podobne opinie pojawiały się przy okazji pamięci QLC, a jak się okazuje, dysk Intel SSD 660p, który miałem okazje testować, nie wypada tak najgorzej. Intel już pracuje nad następcą, SSD 665p, który dzięki poprawionemu kontrolerowi i pamięciom 96 warstwowym osiąga jeszcze lepsze parametry (odczyt i zapis rzędu 1800 MB/s zamiast obecnych 1200 MB/s). PLC zanim zadebiutuje w komercyjnych konstrukcjach, może odnotować podobny postęp, bo Intel ma nieco inne podejście do konstrukcji samych pamięci niż np. Samsung czy Toshiba i utrzymuje, że to daje im przewagę. Przekonamy się o tym zapewne za kilka miesięcy.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama