Na zaproszenie Intela miałem przyjemność posłuchać i zobaczyć najświeższe projekty związanych z IoT w których firma maczała palce. I cóż mogę powiedzieć. Podobnie jak większość działających już projektów IoT — te również robią ogromne wrażenie.
Intel pokazuje rozwiązania technologiczne na miarę XXI wieku. Tak wygląda współczesny Internet Rzeczy
Intel to jedna z tych firm, których nikomu przedstawiać nie trzeba. Wielu z nas na co dzień korzysta z układów scalonych i procesorów firmy — to w końcu z nich znana jest najbardziej. Ale to jeszcze nie koniec ich działalności. Oto kilka kreatywnych projektów którymi pochwalili się otwarci na dyskusję i pytania pracownicy firmy, w ramach kameralnego spotkania w warszawskim laboratorium IoT.
Efektywność, wydajność, energooszczędność to terminy które słyszymy na co dzień. I jeżeli myślicie o jakimś rewolucyjnym pomyśle to najpierw sprawdźcie, czy takowy nie jest już wdrożony. Jak inteligentne rozwiązania parkingowe które pozwolą sprawdzić czy, a także gdzie, są jeszcze wolne miejsca. Mobilne aplikacje zaś pozwolą nam je rezerwować, a później... w mgnieniu oka odnaleźć pozostawiony w gąszczu samochód. A skoro nie parkingi, to może lepsze zarządzanie energią? Na tym polu również pojawiło się już sporo nowości — część z nich współtworzonych przez Intel. W tym opcja monitorowania na bieżąco zużycia prądu. To pozwala przewidywać ile energii będzie potrzebne w danym momencie, a tym samym umożliwia obniżenie kosztów i gwarantuje podstawę bytu projektów takich jak działający na naszym rynku Energomat.
Po to te kamery?
Temat inwigilacji i wszechobecnych kamer jest ostatnio niezwykle na czasie. To prawda, kamery są już wszędzie. A najnowsze rozwiązania pozwalają z nich robić solidny użytek. Opcja odczytania numerów rejestracyjnych pojazdów czy rozpoznawanie twarzy są już na porządku dziennym. Oba efektywnie sprawdza się nie tylko w kwestiach bezpieczeństwa, ale też np. przyznawania rozmaitych praw dostępu. Zamiast przykładać kartę by otworzyć szlaban, wystarczy że monitoring rozpozna naszą twarz lub samochód. Obecnie kamery efektywnie wykorzystywane są także w rozmaitych komercyjnych projektach. Monitorują kolejki przy kasach, dzięki czemu system podpowiada konieczność wezwania kolejnych pracowników, gdy te poruszają się za wolno. Pozwalają także usprawnić logistykę — dzięki znacznikom można ekspresowo odnaleźć i sprawdzić czy nadawane palety były kompletne, kto za nie odpowiadał i jak wyglądał cały proces ich przygotowania.
Nowe modele biznesowe
Intrygująco wypada także sprawa smart machines, czyli profesjonalnych narzędzi z domieszką elektroniki. Po co nam one? Nie, tym razem nie chodzi o statystyki którymi będziemy mogli dzielić się na Facebooku. A o możliwość monitorowania śledzenia m.in. budowlanych narzędzi. Na spotkaniu Intel pochwalił się na tym polu swoimi projektami wykonanymi dla firmy Hiab. Co daje taki monitoring narzędzi? Chociażby przesyła informacje o tym, czy są one używane zgodnie z przeznaczeniem. Pozwala też lepiej zrozumieć sposobów korzystania z maszyn, co ostatecznie ma odzwierciedlenie w budowaniu nowych modelów biznesowych (np. wypożyczenia nie na godziny, a podniesione kilogramy), a także kosztach programów gwarancyjnych.
W śmieciach też jest miejsce na technologie
Teraz dość nietypowy, śmieciowy, projekt. Smart Waste Management to monitoring... zapełnienia koszy na śmieci. Czujniki informują firmę, gdy dozwolona granica zostanie przekroczona. Czy oznacza to że w mgnieniu oka ktoś je opróżni? Niekoniecznie — choć i to nie jest wykluczone. Pozwoli jednak na spore oszczędności. Firmy zajmujące się wywozem odpadów nie będą jeździć do jeszcze pustych puszek, a koszty paliwa, pracowników i eksploatacji samochodów maja stanowić nawet 70% wydatków tych firm. Dzięki temu można szybko wygenerować nowe trasy. Takie, które dotyczyć będą wyłącznie miejsc, w których jest robota to załatwienia. Dodatkowy zestaw statystyk pozwoli lepiej zarządzać firmą i tworzyć bardziej optymalne formy pracy, a także dopracować godziny wywożenia śmieci. Takie rozwiązania są już w użyciu — korzysta z niego m.in. Stambuł.
5G — łączność przyszłości
Na deser porozmawialiśmy także o sieci 5G. O tym że Intel z całym zastępem partnerów pracuje nad nim od dłuższego czasu już was informowaliśmy. Przyszłość łączności zapowiada się naprawdę imponująco — jego twórcy obiecują tak małe opóźnienie, że ma ono być niemal niezauważalne. I choć szybkość transmisji danych kusi, to naprawdę istotnym wydają się być obietnice o jego minimalnym zużyciu energii. O ile w przypadku smartfonów to dobra wiadomość, o tyle gdy mówimy o internecie rzeczy — wydaje się być sprawą pierwszorzędną. Choć na jego wdrożenie będziemy musieli zaczekać jeszcze co najmniej kilka lat. Nie jest też wykluczone, że jego obecność otworzy dużo więcej możliwości także przed rozmaitymi twórcami. Przyszłość prezentuje się... interesująco. Ale działające obecnie projekty także robią wrażenie — często są dopięte na tyle sprytnie, że wręcz niezauważalne. I chyba o to chodzi?
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu