Trzeba przyznać, że otwarta wojna pomiędzy Google a Microsoft nabiera rozpędu. Microsoft nie jest łatwym przeciwnikiem a w ostatnich dniach można ...
Trzeba przyznać, że otwarta wojna pomiędzy Google a Microsoft nabiera rozpędu. Microsoft nie jest łatwym przeciwnikiem a w ostatnich dniach można zaobserwować jak dynamicznie potrafi działać ta firma. Kiedy zbierzemy do kupy informacje z chociażby z ostatniego miesiąca, zobaczymy jak dużą ofensywę przygotował Microsoft i że nie tylko Google "się dostanie":
Przygotowania do sprzedaży Windows 7 (bardzo dobre wyniki i genialny pomysł na przed sprzedaż). Marketingowy i PR-owy sukces, pokazuje że nie tylko Apple potrafi kilka razy sprzedać to samo w innym pudełku
Informacja o planach otwarcia sklepu (ów?) Microsoftu w pobliżu sklepów Apple. Jak wiemy Microsoft ma co sprzedawać, zaczynając : gry, konsole, aplikacje, urządzenia mobilne, laptopy, akcesoria, PC-ty, serwery itp.
Office 2010 z szczególnym uwzględnieniem aplikacji obsługiwanych przez WWW. Mocny cios w Google ale nie tylko bo przy okazji dostanie się wszystkim z tej kategorii usług.
Wyszukiwarka internetowa BING bardzo dobrze się rozwija, na razie kosztem Yahoo ale z pewnością na Google też przyjdzie pora
Uruchamia program dla developerów aplikacji Windows mobile - kolejna szansa dla programistów na zarobienie pieniędzy. Wprawdzie wątpię aby inicjatywa ta mogła zagrozić w jakikolwiek sposób Apple, ale MS pokazuje, że niedługo może być gotowy na pojedynek.
Zapowiedź uruchomienie jeszcze w tym roku platformy Azure. Platforma ta to taki Cloud Computing gdzie płaci się za zużyte zasoby (transfer, powierzchnię dyskową itp)
Plany związane z otwarciem własnego serwisu z muzyką w internecie. Nie wykluczone też, że usługa ta będzie dostępna przez konsolę xbox360.
Nie wiem czy tego typu natarcie na tylu frontach jednocześnie była by w stanie przeprowadzić jakakolwiek inna firma IT. Głównym przeciwnikiem jak wiemy jest teraz Google, natomiast kilka "strzałów" jest też skierowane w Apple ( a niektóre z nich trafiły chyba do celu).
Aktywność Microsoft zakończy się pewnie tym, że firma ta zostanie okrzyknięta na nowo "diabłem i przebrzydłym monopolistą", który chce opanować świat. Dzięki czemu Google czy Apple będą mogły ponownie się pozycjonować jako anty korporacje walcząca z ciemiężcą. Tylko, że samym PR-em trudno się będzie skutecznie obronić.
Oczywiście to, że Microsoft rusza na woje nie oznaczy, że ją z definicji wygra. Pozwolił wyrosnąć Google na świetnie zarządzaną i prowadzoną korporację, Apple cały czas jest traktowane jako lider innowacyjności a na drodze do podboju internetu stanie zapewne jeszcze kilka świetnych firm. Niemniej jednak czeka nas kilka bardzo ciekawych lat.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu