Hyperloop One to jeden z najstarszych graczy w dziedzinie superszybkiego transportu. I może się okazać, że jego droga się kończy - m. in. TechCrunch podaje, że startup zamierza zakończyć swoją działalność 31 grudnia tego roku. Byłby to ogromny cios dla branży technologicznej, która od wielu lat próbuje całą ideę popchnąć do przodu - na czele z Elonem Muskiem, który w hyperloopowy biznes wszedł na rok przed Hyperloop One.
Chcieli być lepsi niż pociągi i samoloty. Muszą pożegnać się z marzeniami
Hyperloop One założono w 2014 roku - zdobył i wydał setki milionów dolarów na badania, testy oraz opracowania dotyczące systemu szybkich podróży w ramach tuneli. Pierwotna wizja zakładała budowę długich, szczelnych tuneli z próżnią w środku, w których przemieszczałyby się kapsuły z pasażerami i towarami z prędkością porównywalną do lotu samolotem. Eksperci zgodnie przyznawali, że cała idea wydaje się być obiecująca, ale pomimo kilku testów i wybudowania kilku torów testowych, Hyperloop One nie wyprzedził swojego najważniejszego rywala. Nie udało się także uzyskać masowego poparcia pomysłu, ani zawiązać istotnych dla przedsięwzięcia partnerstw technologicznych.
Historia firmy Hyperloop One to także burzliwa opowieść o zmianach, sporach, i... zmieniających się nazwach projektu. Po inwestycji Richarda Bransona i przekształceniu się w Virgin Hyperloop One, firma musiała stawić czoła problemom związanym z kontrowersjami wokół Arabii Saudyjskiej i krytyką tego kraju przez samego Bransona po zabójstwie dziennikarza Jamala Khashoggiego w 2018 roku. W wyniku tego konfliktu, Arabia Saudyjska wycofała się z projektu, a Branson zrezygnował ze stanowiska prezesa firmy. Stanięcie po słusznej stronie było sporą trudnością dla Hyperloop One.
Ostatecznie, firma związała się z DP World - firmą zarządzającą portem w Dubaju, która przejęła większościową kontrolę nad Hyperloop One. Na początku 2022 roku podjęto tam decyzję o skupieniu się na transporcie towarów, co wiązało się ze zwolnieniami oraz rezygnacją z przedrostka "Virgin". DP World w końcu zdobył prawa do własności intelektualnej związanego z technologią tuneli. Sama branża technologiczna zaczęła wtedy powoli przyzwyczajać się do myśli, że jeżeli w ogóle powstaną jakiekolwiek "hyperloopy" tej firmy, to raczej nie będą one budowane z myślą o przewozie osób.
Co, jeżeli Hyperloop One rzeczywiście zakończy działalność? Całe szczęście, są jeszcze inne firmy, które pracują nad superszybkim transportem w tunelach. Nadal na rynku pracują inne przedsiębiorstwa oraz jednostki badawcze i ich celem jest rozwinięcie tej technologii na tyle, by móc z tym pomysłem wyjść poza obiekty testowe oraz deski kreślarskie. SpaceX Elona Muska nadal aktywnie prowadzi badania w tej dziedzinie i organizuje międzynarodowe konkursy, aby przyspieszyć rozwój swojego hyperloopa.
A zatem, branża superszybkiego transportu nie rezygnuje z marzenia o własnej rewolucji. Choć nie brakuje przeciwników pomysłów na "hyperloopy", którzy sądzą, iż są to pomysły mocno "przestrzelone" i ostatecznie skazane na niepowodzenie. Czas pokaże, czy mają oni rację.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu