Nauka

Katastrofa. Legendarny teleskop objęty cięciami budżetowymi

Jakub Szczęsny
Katastrofa. Legendarny teleskop objęty cięciami budżetowymi
Reklama

Kosmiczny Teleskop Hubble’a działa od dekad i mocno nam się przysłużył. Zdjęcia mgławic, galaktyk i odległych planet od lat budzą zachwyt zarówno w środowisku naukowym, jak i wśród miłośników astronomii. Przyszłość ikony ówczesnej nauki może być jednak zagrożona. Najnowsze informacje wskazują na poważne problemy związane z finansowaniem, które mogą znacząco wpłynąć na działalność Hubble’a.

Podczas 245. spotkania Amerykańskiego Towarzystwa Astronomicznego, przedstawiciele Space Telescope Science Institute ogłosili, że budżet Hubble’a na lata fiskalne 2026–2028 ma zostać obniżony o ponad 20%. To zaś oznacza zmniejszenie rocznych środków z obecnych 98,3 mln USD do przedziału 83–87,8 mln USD. Już teraz budżet Hubble'a nie kompensuje inflacji – od 2010 roku jego realne środki zmniejszyły się o 30% z uwagi na spadek siły nabywczej.

Reklama

Julia Roman-Duval, tymczasowa szefowa Hubble Space Telescope Mission Office powiedziała wprost, że takie cięcia spowodują, że Hubble nie będzie w stanie działać tak sprawnie, jak dotychczas. Redukcje obejmują ograniczenie wsparcia dla instrumentów naukowych, zmniejszenie funduszy na granty badawcze z 30 mln USD rocznie do zaledwie 10 mln USD oraz redukcję personelu wspierającego misję.

Skutki ograniczeń finansowych

Planowane cięcia odbiją się nie tylko na samym teleskopie, ale również na szeroko pojętym dostępie do jego zasobów. Zniknięcie popularnych platform (m.in. hubblesite.org) oraz czy zamknięcie mediów społecznościowych Hubble’a, oznacza utratę jednego z kluczowych kanałów popularyzacji nauki. Zmniejszenie liczby grantów badawczych może ograniczyć innowacyjność badań, podczas gdy zmniejszenie liczby specjalistów odpowiedzialnych za zarządzanie misją zwiększy ryzyko utracenia teleskopu w razie awarii. A pamiętajmy, jest to instrument, który znajduje się w kosmosie.

Hubble nie miał w ostatnim czasie "łatwego życia". Poważne awarie już mu się zdarzały. Niedawno przeszedł w tryb pracy z jednym żyroskopem, co pozwoliło na dalsze użytkowanie teleskopu mimo problemów technicznych. Projektanci są przekonani, że Hubble może działać bez problemu do 2030 roku, a zapotrzebowanie na czas obserwacyjny pozostaje ogromne – jego stosunek do dostępnego aktualnie czasu wynosi aż 6:1.

Obserwacje z Hubble'a dalej zaskakują. Mimo to, teleskop może utracić sporą część finansowania.

Hubble to wzór efektywności

Pomimo ograniczeń budżetowych, Hubble dalej zaspokaja nasze potrzeby na odkrycia naukowe. W ciągu ostatnich 10 lat jego efektywność wzrosła o 30%, a koszty operacyjne zmniejszyły się w tym samym czasie o tę samą wartość. Dalsze redukcje budżetu mogą negatywnie wpłynąć na możliwości legendy.

Problemy Hubble’a mogą być zapowiedzią podobnych cięć, które być może czekają Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba. Nowoczesny teleskop, również zarządzany przez STScI, też może zostać objęty redukcjami finansowania ze względu na coraz mniejszy budżet NASA. Inflacja oraz ograniczone środki na naukę stawiają pod znakiem zapytania dalszy rozwój i obsługę podobnych misji.

Czytaj również: Czarne dziury mogą pomóc rozwiązać problem „napięcia Hubble’a”!

NASA i Kongres mają jeszcze szansę zmienić los Hubble’a (w sumie nie tylko Hubble'a...), zapewniając mu dodatkowe środki w ramach przeglądu budżetowego. Instytut intencjonalnie opóźnia wszelkie nieodwracalne zmiany, licząc na lepsze podejście ze strony decydentów. Ostateczne rekomendacje w tej sprawie mają zapaść wiosną przyszłego roku.

Reklama

W potrzasku

Niestety osoby decyzyjne w temacie budżetu NASA nie przekonuje ani efektywność Hubble'a, ani fakt, iż jest on symbolem naszej ciekawości. Niestety, podobne problemy mogą czekać też Webba. W obliczu cięć budżetowych przyszłość obserwacji prowadzonych w kosmosie jest bardzo niepewna. Niestety mamy do czynienia z poważnym kryzysem podejścia do nauki i obawiam się, że jest to szerszy trend. Tymczasem Chiny nie próżnują i cały czas rozwijają swój potencjał w tym zakresie. Oddanie tego pola bez walki jest nie tylko szramą na wizerunku USA, ale też poważnym ryzykiem — również w kontekście bezpieczeństwa tego kraju.

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama