Felietony

Składane smartfony to tykająca bomba wizerunkowa. Huawei opóźni debiut Mate X

Albert Lewandowski
Składane smartfony to tykająca bomba wizerunkowa. Huawei opóźni debiut Mate X

Składane smartfony miały być hitem. Tymczasem po ogromnych problemach Samsunga z Galaxy Fold i falą krytyki, jaka pojawiła się po usterkach ekranu, Huawei Mate X zostanie później wprowadzony do sprzedaży.

Huawei Mate X później w sklepach

Sytuacja na rynku dla Huawei jest znakomita. Producent notuje świetne wyniki sprzedażowe i nic nie wskazuje na to, aby cokolwiek stanęło im na drodze, wyprzedzenie Samsunga w rankingach wydaje się być tylko kwestią czasu. Koreańczycy bardzo liczyli na poprawę renomę dzięki byciu pierwszym w kategorii składanych smartfonów. To jednak okazało się być dla nich pułapką.

Pierwsi testerzy zdążyli przeżyć już złamane ekrany w Galaxy Fold, przez co firma opóźniła wprowadzenie modelu do sprzedaży na całym świecie. Nie da się ukryć, że łamliwy składany smartfon za absurdalnie wysoką cenę brzmi jak kiepski żart. Z pewnością Huawei, widząc całą aferę i to, ile zamieszania wokół siebie zrobiła, postanowił skupić się na dopracowaniu własnej propozycji.

Najnowsze raporty wskazują na to, że Huawei Mate X pojawi się w sklepach we wrześniu, zamiast w czerwcu. Warto dodać, że mamy w nim zupełnie inny mechanizm składania wyświetlacza, więc nie będzie dzielił wady znanej z Samsunga Galaxy Fold. Naturalnie sama firma nie skomentowała tych doniesień. Mimo wszystko bezpieczniej dla nich będzie dłużej dopracowywać koncepcję i finalnie dać klientom coś znacznie bardziej dojrzałego, niż zasłynąć z problematycznego sprzętu.

Czytaj również:

Huawei Mate X już w naszych rękach.

Składane smartfony, czyli ryzyko dla producentów

Na dobrą sprawę Samsung zanotował potworną klęskę. Z jednej strony nie wpłynie to bardzo na jego wyniki sprzedażowe, pozostanie jednym z największych producentów i wciąż będzie notował ogromne zyski, ale z drugiej takie wpadki pokazują, że firma bardziej stawia na bycie pierwszą niż zaoferowanie czegoś realnie przetestowanego. Tym bardziej, że wcześniej chwalono się tym, że składany smartfon wytrzyma pięć lat normalnego użytkowania. Cóż, nie do końca te obietnice mają na razie pokrycie w rzeczywistości.

To wszystko udowadnia, że obecnie ta technologia wymaga jeszcze dopracowania. Moim zdaniem to kwestia kolejnych trzech, czterech lat, aby pojawiła się w większej liczbie urządzeń i nie stanowiła już tylko eksperymentu lub ciekawostki w gamie danego producenta.

Czarne chmury, które nagromadziły się nad Samsungiem Galaxy Fold, wpłyną także na postrzeganie składanych smartfonów. Huawei Mate X ma szansę odmienić to. Nie da się jednak ukryć, że aby stało się to możliwe, musi upłynąć trochę czasu, aż społeczność zapomni o wpadce Samsunga. To również może opóźnić potencjalne premiery takich urządzeń od innych graczy, m.in. Xiaomi.

Cóż, wydawać by się mogło, że płacąc dwa tysiące dolarów za smartfon, otrzymamy coś w miarę działającego i odpornego na użytkowanie. Szkoda, że teraz segment premium to bardziej znaczek niż jakkolwiek wyższa jakość.

źródło: GSM Arena

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu