Smartfony

Nie wolno tak marnować legendy. HTC pokazuje, jak to zrobić

Albert Lewandowski
Nie wolno tak marnować legendy. HTC pokazuje, jak to zrobić
9

HTC Wildfire to jedna z bardziej rozpoznawalnych serii smartfonów z Androidem z początków rozwoju tego segmentu. Niestety, Tajwańczycy nie byli chyba do końca świadomi, że tym modelem mogliby przykuć uwagę społeczności.

HTC Wildfire X w słabym wydaniu

Powrót dobrze wspominanych i znanych marek stanowi dla producentów świetną okazję, aby zwrócić na siebie uwagę całego świata. Wystarczy wspomnieć tu o powrocie Nokii 3310 czy 8110. Mimo że same telefony nie były rewolucyjne, to jednak przy ich projektowaniu skupiono się na odpowiednim wyglądzie i dostosowanie pod wymagania klientów takich prostych feature-phone'ów.

Tymczasem ostatnio HTC po raz kolejny pokazało, że już to czas ich odejścia z rynku. Firma idzie śladami BlackBerry i zdecydowała się na licencjonowanie swojej marki. W taki oto sposób chińska firma InOne Smart technology stworzyła na rynek indyjski nowy model, który ma czerpać pełnymi garściami ze starej linii smartfonów Wildfire. Sam mam z nią bardzo ciepłe skojarzenia i zważywszy na to, jak dużo osób z zainteresowaniem chciało poznać zaprezentowaną właśnie nowość, nie jestem w tym osamotniony. Niestety, HTC Wildfire X to typowy przykład na to, jak wykorzystać znaną linię produktów i próbować coś na jej bazie zbudować.

Przeczytaj również: Rekordowe wyniki HTC dzięki HTC Wildfire.

HTC Wildfire X to typowy budżetowiec z Chin. Wyróżnia się na pewno 6,2-calowym ekranem IPS o rozdzielczości HD+ i ma niewielkie wcięcie w kształcie łezki. Do tego dochodzi potrójny aparat główny z sensorami:

  • 12 Mpix,
  • 8 Mpix z teleobiektywem,
  • 5 Mpix do wykrywania głębi obrazu.

Za wydajność odpowiada układ Mediatek Helio P22 (8 x ARM Cortex A53 2 GHz) z grafiką PowerVR GE8320, a do tego otrzymujemy 3 lub 4 GB RAM i 32 albo 64 GB pamięci wbudowanej. Nie brakuje też błyszczących plecków z tworzywa sztucznego czy skanera linii papilarnych.

Sprzęt wyróżnia się dodatkiem w postaci MyBuddy. To osobne akcesorium potrafi wybudzać głośny alarm w chwilach zagrożenia i może od razu udostępniać naszą lokalizację bliskim oraz pozwoli odnaleźć potencjalnie zaginiony sprzęt. Na koniec pozostaje wspomnieć o baterii 3300 mAh. Wariant 3/32 GB został wyceniony na kwotę około 600 złotych. Szkoda, że HTC w taki sposób powoli zmniejsza swój udział w rynku smartfonów.

źródło: GSM Arena

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu