Technologie

Masz drukarkę HP? Jest szansa, że będziesz drukować taniej

Jakub Szczęsny
Masz drukarkę HP? Jest szansa, że będziesz drukować taniej
1

HP już wcześniej było karane za podobne praktyki, a kontrowersje dotyczące aktualizacji oprogramowania drukarek stały się przedmiotem sporu między użytkownikami a gigantem. Zgodnie z najnowszym pozwem, który wpłynął do sądu federalnego w Chicago, HP zostało oskarżone o wprowadzanie aktualizacji oprogramowania, które negatywnie wpływają na funkcjonalność drukarek — nie informując jednocześnie użytkowników o potencjalnych konsekwencjach.

Pozew podnosi kwestię aktualizacji oprogramowania, które miały na celu ograniczenie używania zamiennych wkładów atramentowych innych firm. Klienci, którzy zdecydowali się na instalację aktualizacji, nie byli już w stanie korzystać z zamienników takich wkładów. Oczywiście, wszystko dzieje się w Stanach Zjednoczonych, ale tamto orzecznictwo w sprawie może przynieść globalne zmiany — włącznie z podobną aktywnością urzędów, pod których jurysdykcją znajduje się Polska.

HP wprowadziło programy takie jak Instant Ink, czy HP+, które w istocie mają na celu wytworzenie samodzielnie odnawiającego się rynku zbytu kolejnych oryginalnych wkładów atramentowych (także i pod płaszczykiem dbania o środowisko naturalne). Jednakże ta strategia wywołała frustrację wśród konsumentów, którzy naturalnie oczekują, że będą mogli wybierać między korzystaniem z zamiennika i stworzonym do producenta wkładem. Pomimo zarzutów, HP broni swoich praktyk jako środka ochrony jakości w swoich produktach oraz narzędzia do wypełniania własnej polityki dbania o środowisko.

Pozew dowodzi, że HP celowo zmonopolizowało rynek wkładów i doprowadziło celowo do podwyżek cen tych dostępnych u siebie. Natomiast HP już wcześniej zmagało się z podobnymi problemami, płacąc milionowe odszkodowania za podobne roszczenia. Od debiutu funkcji Dynamic Security w 2016 roku, firma wielokrotnie stawała przed sądem w związku z oskarżeniami o nieuczciwe praktyki.

Mimo narastającej fali krytyki i rosnącej liczby pozwów sądowych, HP nie wydaje się rezygnować ze swojej strategii. W obliczu malejącego światowego zapotrzebowania na druk, atrament mimo wszystko pozostaje kluczowym elementem biznesu firmy, z zauważalnym wzrostem marż operacyjnych. Dla giganta jest to więc być, albo i nie być. Nie dziwi więc to, że tak aktywnie o sprawę walczy — ale oczywiście nie zwalnia to go z tego, by stosował się do obowiązujących przepisów. W tym czasie jednak HP nie zaproponowało żadnych alternatywnych rozwiązań dla swoich klientów, które mogłyby stanowić korzystne dla obu stron sporu wyjście z sytuacji.

HP w sytuacji nie do pozazdroszczenia

Sytuacja, w której znalazła się firma HP, jest nie do pozazdroszczenia dla niej w kontekście biznesowym. Kontrowersje te mogą przynieść dalsze zmiany w sposobie, w jaki ów gigant podchodzi do kwestii "kasowania" swoich klientów za wkłady do drukarek, ale też i do obecności na rynku zamienników, które są w sztuczny sposób blokowane. Nie spodziewajmy się jednak rychłych zmian — do czasu oficjalnych rozstrzygnięć na naszych rodzimych rynkach spora rzesza klientów drukarek HP będzie skazana na oryginalne tusze.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu