VOD

"Horyzont" jest kinowym niewypałem, ale o western biją się VOD

Kamil Świtalski
"Horyzont" jest kinowym niewypałem, ale o western biją się VOD
Reklama

"Horyzont" to projekt na który postawił Kevin Costner i... no co tu dużo mówić: przegrał. Film jest kinową klapą. Nikt nie jest zainteresowany nim w kinowym wydaniu, a kolejne części stoją pod znakiem zapytania. Jakiś czas temu było głośno na temat tego, że Amazon chciał przejąć prawa do serii filmów — bez skutku. Teraz swoich sił próbuje Netflix.

Netflix chce "Horyzont" u siebie. Gigantowi brakuje dobrego westernu

Westerny cieszą się w ostatnich latach ogromną popularnością — a idealnym tego przykładem jest popularność serialu "Yellowstone" i spin-offów. Netflix w swoim katalogu (poza prawami do wspomnianego hitu) nie bardzo ma się czym pochwalić. Dlatego postanowił zawalczyć o serię filmów "Horyzont".

Reklama

Jak informuje Worldofreel, gigant miałby częściowo finansować rozdziały trzeci i czwarty — ale lwia część budżetu i tak ma pochodzić z zewnątrz. Skoro kina nie są zainteresowane "Horyzontem", to Netflix chciałby je wypuszczać w swoim katalogu miesiąc po miesiącu. A jeżeli jedna z najważniejszych osób w projekcie, Kevin Costner, się na to zgodzi — finalnie "podziabać" je na mniejsze części i wypuścić jako odcinkową mini-serię.

Nikt nie będzie zaskoczony, gdy Kevin Costner odmówi

Kevin Costner bardzo ambitnie podchodzi do tego projektu i na każdym kroku akcentuje, że mimo finansowej klapy — jest on z niego niezwykle dumny. I wspominał już, że nic by w nim nie chciał zmieniać. Jednak sama publikacja w VOD może okazać się dla gwiazdora uwłaczająca i... niewystarczająca. Bardzo ciekawie obserwuje się całe to zamieszanie - zwłaszcza w kontekście wszechobecnego hype'u na finał "Yellowstone", w którym go zabraknie. Czy Kevin Costner tym razem postawił na złego, nomen omen, konia?

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama