Kosmos

Honda kieruje się ku gwiazdom i goni SpaceX. Znamy efekt pierwszego testu rakiety

Bartosz Gabiś
Honda kieruje się ku gwiazdom i goni SpaceX. Znamy efekt pierwszego testu rakiety
Reklama

Znamy ją z dróg, ale ta firma wyraźnie nie chce skupiać wzroku wyłącznie na niej. Honda patrzy także w niebo i to, co poza nim. Dzięki temu właśnie świętuje sukces, nad którym na przykład w Europie wciąż pracujemy.

Honda nie zamierza już tylko patrzeć w niebo – właśnie udowodniła, że potrafi w nim zagościć na własnych zasadach. Japoński gigant motoryzacyjny przeprowadził pierwszy udany test swojego eksperymentalnego, wielokrotnego użytku pojazdu rakietowego. Czy to początek nowego rozdziału w wyścigu o komercyjny kosmos?

Reklama

Honda kieruje się ku gwiazdom i goni SpaceX. Znamy efekt pierwszego testu rakiety

Niepozorna, bo mierząca zaledwie około 6,4 metra długości rakieta Hondy, wystartowała z ośrodka testowego w Taiki na Hokkaido 17 czerwca 2025 roku. W ciągu niecałej minuty wzbiła się na wysokość niemal 300 metrów, po czym precyzyjnie osiadła na czterech rozkładanych nogach – zaledwie 37 centymetrów od wyznaczonego punktu lądowania. Osiągnięcie to jest nie tylko technologicznym popisem, ale i symbolicznym wejściem Hondy do elitarnego grona firm, które realnie myślą o wielorazowych lotach kosmicznych.

Sukcesy SpaceX czy Blue Origin nie są firmie obce, więc świadomie podjęto decyzję o dołączeniu do stada nim będzie za późno. Jednakże na razie Honda celuje niżej – w suborbitalne loty, a nie pełnoprawne wynoszenie satelitów na orbitę. Firma podkreśla, że jej projekt pozostaje na etapie badań podstawowych i nie zapadły jeszcze decyzje o komercjalizacji technologii. Jednak już teraz wiadomo, że kluczowe rozwiązania – takie jak system stabilizacji lotu i precyzyjne lądowanie – powstały na bazie doświadczeń z motoryzacji i systemów autonomicznej jazdy.

Dlaczego Honda w ogóle chce mieć własną rakietę? Chodzi przede wszystkim o rosnące zapotrzebowanie na wynoszenie satelitów, które mogą wspierać inne biznesy koncernu, od samochodów po rozwiązania komunikacyjne. Japończycy deklarują, że do 2029 roku chcą osiągnąć gotowość do suborbitalnych lotów. To wciąż za mało, by konkurować ze SpaceX na rynku orbitalnym, ale już sam fakt, że Honda realnie myśli o kosmosie, pokazuje, jak bardzo zmienia się branża i jak szeroko rozumiana innowacja zaczyna być domeną nie tylko firm stricte kosmicznych.

 

Źródło: verge

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama