Wypadki się zdarzają - ludzie upuszczają smartfony i tłuką dotykowe ekrany, tablety lądują w jeziorach, a matryce telewizorów są niszczone na przykład przez ciśnięte w emocjach kontrolery do gier. Naprawy sprzętu elektronicznego - szczególnie produkowanego obecnie są drogie i w niektórych przypadkach zwyczajnie się nie opłacają.
Podobnie jest z najnowszym głośnikiem od Apple. Jak wynika z zaktualizowanych informacji na stronach wsparcia technicznego, pozagwarancyjna usługa naprawcza kosztuje uwaga, uwaga... 279 dolarów + koszty wysyłki do serwisu. Zbliżamy się więc bardzo niebezpiecznie do kwoty, którą trzeba wyłożyć za absolutnie nowy sprzęt - za ten Apple życzy sobie 349 dolarów. W przypadku tego urządzenia rzeczywiście opłaca się wykupić pakiet ochronny AppleCare, który z ochroną przed wypadkami kosztuje 78 dolarów.
Proste uszkodzenia nie będą kosztowne, jednak uszkodzenie samego głośnika nie będzie miłym wydarzeniem. Ile należy zapłacić za naprawę / wymianę kabla Apple Homepod?
Sam byłem zaskoczony tym, że Apple zamierza świadczyć i takie pogwarancyjne usługi, jednak bardzo szybko ów fakt rozjaśniła mi informacja, że... kabel służący do zasilania Homepoda jest tylko "umownie" wymienny. Co prawda użytkownik może go odłączyć od tego urządzenia, ale jest to niezalecane - z bardzo poważnego moim zdaniem powodu. Aby odpiąć przewód należy przyłożyć do tego całkiem sporo siły, a to oczywiście może spowodować, że dodatkowo uszkodzimy albo kabel, albo i sam głośnik.
Ponadto, wymiana kabla jest utrudniona o tyle, że zamienniki nie są przez Apple sprzedawane - trudno będzie więc znaleźć pasujący przewód. Jeżeli z jakiegoś powodu zdarzy Wam się, że potrzebna będzie jego wymiana, należy zwrócić się do Apple i zapłacić 29 dolarów za naprawę.
Inteligentny głośnik to nie smartfon, powinien być sprzętem na lata. Co jeżeli nasz Homepod zepsuje się po okresie ochrony gwarancyjnej?
Cóż, macie spory kłopot. Jak wynika ze zmagań iFixIt, naprawa głośnika HomePod bez uszkadzania go jest właściwie... niemożliwa. Bardzo możliwe, że istnieją pewne procedury ułatwiające tę operację, ale są one dostępne tylko dla Apple i nieautoryzowane serwisy raczej nie będą zbyt wiele eksperymentować. Eksperci z iFixIt musieli użyć ostrza do przecięcia pokrycia głośników, a także... piły do odcięcia części pokrywy. To oznacza, że ponowne złożenie i doprowadzenie głośnika do stanu pełnej używalności jest właściwie niewykonalne.
Jak wskazuje iFixIt, trudności w naprawie Homepoda powodują jednocześnie, że jest to właściwie "pancerny" sprzęt. Zwarta, pewna budowa powinna być atutem, który użytkowników zadowoli zawsze wtedy, gdy głośnik np. spadnie z półki. O ile wysokość nie będzie zbyt duża, nie powinno stać się nic złego. Niemniej, jeżeli dojdzie do sytuacji, w której naprawa będzie wymagana, a my nie będziemy dysponować ochroną gwarancyjną... korzystniej będzie kupić po prostu nowy głośnik.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu