HellBuzz był sensacją na Startup Fest - choć pomysł tak naprawdę niewielu osobom się spodobał to jednak wywołał bardzo dużo komentarzy wśród mentorów ...
Gdzieś w tle nawet pojawiają się też pieniądze. Na początku jest to wirtualna waluta, którą opłaca się głosujących ale tę walutę można też nabyć za realne pieniądze (o ile dobrze zrozumiałem podczas rozmów i prezentacji).
Tak więc mamy próbę zrobienia oficjalnie czegoś co już istnieje w mniejszych społecznościach - może mniej oficjalnie i na pewno na mniejszą skalę ale jednak pomoc w głosowaniach, wykopach czy SMS-ach od znajomych zawsze gdzieś funkcjonowała.
HellBuzz jest wręcz w swojej otwartości beszczelny mówiąc o tym, że wygrają dla nas każdy konkurs :) Przy tym wszystkim jednak epika tworząca ten serwis a szczególnie prowadzący był tak zabawną i wesołą osobą, że o HellBuzz wkrótce dowiedzieli się wszyscy i wszyscy komentowali ten szalony pomysł.
Poniżej na filmie grupa z Rafałem Agnieszczakiem na czele masakrująca pomysł HellBuzza :)
Przy naszym stoliku Michał (Ols) Olszewski od razu wymyślił dla HellBuzz alternatywny model biznesowy. Zamiast płacić za wygrywanie konkursów lepiej przecież od razu pobierać opłatę od organizatorów za to, że ten konkurs będzie HellBuzz free :) Dodatkowo można by wystawiać certyfikat do umieszczenia na stronie, który mówi o tym, że uczciwość konkursu gwarantuje HellBuzz.
Generalnie chyba żaden z startupów nie miał takiego buzzu podczas Startup Fest i to jest jedyne co autorom tego niekonwencjonalnego projektu udało się uzyskać:).
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu