Felietony

HBO jest całkowicie innego zdania niż Netflix i Hulu. Kto ma rację?

Konrad Kozłowski
HBO jest całkowicie innego zdania niż Netflix i Hulu. Kto ma rację?
Reklama

Wyczekiwane HBO Now ruszyło na terenie Stanów Zjednoczonych. Dla nikogo chyba nie jest żadną niespodzianką, że mieszkańcy innych regionów świata równi...

Wyczekiwane HBO Now ruszyło na terenie Stanów Zjednoczonych. Dla nikogo chyba nie jest żadną niespodzianką, że mieszkańcy innych regionów świata również postanowili skorzystać z możliwości nowej usługi używając różnych "magicznych sztuczek". Są oni nawet gotowi za to zapłacić, byle móc wygodnie i "legalnie" oglądać ulubione produkcje. HBO to jednak się nie podoba.

Reklama

Jak czytamy na Neowin, użytkownicy, którzy zdaniem HBO nie są rezydentami Stanów Zjednoczonych, otrzymują e-maile z informacją o zbliżającej się deaktywacji ich konta. Zapobiec temu można tylko dzwoniąc na infolinię i potwierdzając swoją tożsamość wraz z adresem zamieszkania. Jeżeli nie zostanie to zrobione, konto zostanie wyłączone, ale to w gestii użytkownika jest jednak rezygnacja z płatnej subskrypcji.


Wiadome jest, że w ten sposób HBO chroni nie tylko swój interes, ale staje również w obronie swoich licznych partnerów rozsianych po całym świecie. W sporej liczbie krajów dostępna jest przecież usług HBO Go i pakiety telewizyjne, w których zakupie pośredniczą operatorzy telewizyjni czy internetowi. To spora różnica w porównaniu do Netflixa i Hulu - usług, za które płacimy bez pośredników. Mimo wszystko jednak, żadna z nich nie ma najwyraźniej nic przeciwko temu, by za opłatą dostęp do oferty zyskiwali użytkownicy z państw, w których żadna z nich oficjalnie nie operuje. Dochodzi nawet do tego, że ze względu na różnice w asortymencie, mieszkańcy Wielkiej Brytanii sięgają po amerykańską wersję usługi.

Cała ta dyskusja o legalności i "legalności" sięgania po Netfliksa czy Hulu z terytorium Polski trwa nieprzerwanie od bardzo długiego czasu. Każda ze stron potrafi przedstawić solidne argumenty, ale regulamin jest jednoznaczny i korzystanie z którejkolwiek z nich jest równoznaczne ze złamaniem zasad. Mimo to, nie ma najmniejszych przeszkód, by dokonać płatności, a przecież "sitko" na poziomie weryfikacji karty klienta byłoby najskuteczniejsze.

A to pozwala sądzić, że dla Hulu i Netfliksa istotniejsza jest: a) dostępność do usługi, nawet kosztem drobnych przeszkód b) comiesięczna kwota wpływająca na konto

(ewentualnie niepotrzebne skreślić).

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama