Technologie

Nostalgia sprzedaje się najlepiej: uwielbiane konsole przenośne powrócą jeszcze tej jesieni

Kamil Świtalski
Nostalgia sprzedaje się najlepiej: uwielbiane konsole przenośne powrócą jeszcze tej jesieni
Reklama

Klasyczne, proste do bólu i kompletnie nieprzystające do dzisiejszych standardów. Hasbro jeszcze tej jesieni wypchnie na rynek stare konsole w delikatnie odmienionej formie!

Gameboya znałem co najwyżej z gazetek, Game and watcha — z rynkowych podróbek. Mobilne granie w dzieciństwie to był przede wszystkim Tetris i wyścigi na tanich konsolkach dostępnych w każdym sklepie z zabawkami. Przede wszystkim: bo obok nich znalazło się także miejsce dla nieco bardziej wypasionych, licencjonowanych, sprzętów, dzięki którym miałem opcję zabawy z bohaterami moich ulubionych kreskówek. Pamiętacie te nieskomplikowane gadżety od Tiger Electronics? Na zbliżającą się jesień Hasbro zaplanowało powrót takich urządzeń i zapowiedziało ich cztery nowe warianty. Zabójczo proste, kosmicznie satysfakcjonujące i... może przemawia przeze mnie starość, ale chętnie powrócę do tej zabawy!

Reklama


Hasbro z Tiger Electronics powróci z prostymi, klasycznymi, konsolkami jeszcze tej jesieni

Proste i uzależniające konsolki powrócą tej jesieni w czterech wzorach: z Sonic The Hedgehog 3,  Marvel X-Men Project X, Transformers Generation 2 oraz disnejowskiej Małej Syrenki. Tak, dobrze kojarzycie, że takie wzory były dostępne już przed laty — ale żeby nie zamienić życia kolekcjonerów w piekło, ich designy zostaną nieco zmienione. W amerykańskiej sieci sklepów GameStop można już składać zamówienia przedpremierowe, a każda z konsolek została wyceniona na około 15 dolarów. Jestem stary i spoglądam na nie przez pryzmat wielu godzin zabawy które zaserwowały mi w pierwszej połowie lat 90. — mimo wszystko z przyjemnością sprawdziłbym ich nowe wcielenia. Mam nadzieję, że nieco mniej prądożerne (a kto wie, może nawet wyposażone we wbudowane akumulatory?) i  oferujące równie dużo frajdy.

Nostalgia się sprzedaje, a Hasbro o tym wie. Co rusz wznawia klasyki z lat 80. i 90. — ale o ile w przypadku zabawek sprawa jest prosta, planszówki też się nie starzeją, o tyle z elektroniką sprawa może już nie być taka oczywista. Ja wiem że będę się świetnie bawił, ale czy młodsze pokolenie przekona do siebie na dłużej niż kilka minut? Mam drobne wątpliwości.

Źródło

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama