Felietony

Ha! Człowiek lepszy od komputera

Maciej Sikorski

Fan nowych technologii, ale nie gadżeciarz. Zainte...

5

Człowiek to dziwna istota - niewiele czasu potrzeba, by zmienił zdanie i zaczął do tego samego tematu podchodzić z zupełnie innym nastawieniem. Zaobserwować można to w różnych sferach naszego życia, nowe technologie stanowią przykład. Oto jeszcze pod koniec XX wieku ludzie cieszyli się z tego, że ko...

Człowiek to dziwna istota - niewiele czasu potrzeba, by zmienił zdanie i zaczął do tego samego tematu podchodzić z zupełnie innym nastawieniem. Zaobserwować można to w różnych sferach naszego życia, nowe technologie stanowią przykład. Oto jeszcze pod koniec XX wieku ludzie cieszyli się z tego, że komputery stają się coraz mądrzejsze i zaczynają dominować nad człowiekiem. Dzisiaj cieszą się z tego, że człowiek potrafi jeszcze zdominować maszynę.

Pamiętacie Deep Blue? Ja pamiętam bardzo dobrze, ta nazwa utkwiła mi w pamięci lata temu. To komputer stworzony przez firmę IBM, w latach 90. mierzył się z szachowym mistrzem Garri Kasparowem. I wygrał. Ależ o tym było głośno. Z jednej strony klęska człowieka, z drugiej jego tryumf, bo komputer to przecież dzieło naszego gatunku. W tamtym czasie cieszono się z tego, że sztuczna inteligencja robi postępy, że jest szansa na stworzenie maszyn, które nas prześcigną, okażą się lepsze od ludzkiego mózgu, jednego z najdoskonalszych tworów natury. Programiści mogli się poczuć niczym bogowie.

Śledziłem te zmagania i byłem pod dużym wrażeniem, dziecięca wyobraźnia kreowała już świat, w którym sztuczna inteligencja zatriumfuje i będzie lepiej, każdy na tym skorzysta. Komputer jako wybawienie od wszelkich problemów. To jeszcze nie był etap, na którym znałem Terminatora i Skynet. Jedynego czego się bałem, a co miało związek z komputerami, to problemy milenijne, o których sporo się wówczas mówiło. Komputery miały oszaleć w sylwestra 1999 roku. Nie oszalały. Jeśli komuś się pogorszyło w obwodach, to ludziom...

Minęły niecałe dwie dekady i trafiam w Sieci na informację, z której emanuje radość. Bo ludzie wygrali z komputerem w pokera. Program nazywa się Claudico i tym razem musiał uznać wyższość pokerzystów-ssaków. Czyli możemy się jeszcze popisać tam, gdzie nie są znane wszystkie dane, istnieje blef, opcja ryzyka itd. Mózg ludzki górą! Brawo, wiwat. Nie wiadomo tylko, jak długo to potrwa, za rok czy dwa Claudico może się poprawić, a raczej jego ktoś może go poprawić i nawet na pokerowej niwie trzeba będzie uznać wyższość maszyny.

Sytuacje w miarę podobne, w obu chodzi o starcie człowieka i komputera. O ile jednak pod koniec ubiegłego wieku zachwycano się rozwojem nowych technologii, tak teraz jesteśmy na etapie: wow, nie zostaliśmy jeszcze zepchnięci na margines. Człowiek jednak nie jest gorszy do programu komputerowego. Nastroje zupełnie odmienne. A przecież minęło "raptem" kilkanaście lat. Chociaż nadal nie brakuje osób zafascynowanych rozwojem SI, apologetów nieokiełznanego postępu, to mam wrażenie, że w omawianym czasie przybyło krytyków zmian, osób, które podchodzą do sprawy z bardzo dużym dystansem. Spora część pewnie zweryfikowała swoje poglądy. Sam należę do tej grupy.

Grafika tytułowa: theverge.com

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Więcej na tematy:

Sztuczna inteligencja