Adwords i system reklamy w wyszukiwarce to jedno z bardziej znaczących dzieł Google. Nie wiem czy wiecie ale koncepcja nie inwazyjnej reklamy była...
Adwords i system reklamy w wyszukiwarce to jedno z bardziej znaczących dzieł Google. Nie wiem czy wiecie ale koncepcja nie inwazyjnej reklamy była pierwszy raz testowana przez wGoogle w roku 1999. W tamtych czasach reklama ta była sprzedawana przez Google w modelu CPM (czyli per tysiąc odsłon, żadne klikliki) w odróżnieniu jednak od standardów, Google zamiast klasycznej reklamy graficznej zaczęło bawić się reklamą tekstową. W tamtych czasach sprzedaż reklamy Adwords odbywała się metodą klasyczną czyli przez sprzedawców, żadnej samoobsługi, i serwisów do kupowania reklam.
Pierwsze reklamy rozliczane w modelu CPC pojawiły się w Google Adwords chyba dopiero ok 2002 roku. CPC nie zostało wymyślone przez Google - natomiast jestem wręcz pewien, że to Google pokazało prawdziwy potencjał pay-per-click i co za tym idzie całego modelu rozliczeń na tym bazujący. Wszystko to działo się zaledwie 10 lat temu.
Piszę o tym dlatego, że wydaje się iż dzisiaj nie wiele już można wymyślić jeśli chodzi o Adwords i ten system reklamowy. Google jednak pokazuje, że nadal warto "kombinować" i tak też robi. Niedawno na reklamach pojawiły się opcje "+1" a teraz okazuje się, że Google testuje prostą subskrypcje w Adwords.
Autorzy serwisu emailblog.eu przyłapali Google na testowanie dziwnego okna jakie pokazało się w reklamach Adwords firmy Honda. Okazuje się, że jest to możliwość subskrypcji na przykład firmowego newslettera bez konieczności odwiedzania witryny reklamowanej firmy - wszystko robimy z poziomu reklamy Adwords. Google zadbało też aby zasady subskrypcji i prywatności był dostępne z poziomu okna Adwords - przy formularzu subskrypcji został umieszczony link "Privacy".
Techcruch który również opisał tę sytuację poprosił Google o komentarz z którego dowiedzieliśmy się, że Google przeprowadza jak to nazwali mały eksperyment z nowymi formami. Okazuje się też, że okno subskrypcji będzie domyślnie wypełnione naszym adresem gmail (o ile będziemy zalogowani)
Moim zdaniem ciekawa inicjatyw - wydaje mi się, że wiele firm byłoby zainteresowanych dopłatą do tego typu "opcji". Szczególnie, że subskrybenci newsletter to cały czas bardzo "cenny zasób" jeśli chodzi o potencjał reklamowo informacyjny.
obrazki pochodzą z Techcrunch i emailblog.eu
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu