Google zamyka sklep online z Nexus One i przyznaje się do pomyłki

W połowie marca na blogu napisałem, że telefony to nie Adwords i nie można ich sprzedawać tylko online jeśli ktoś chce liczyć na jakiś duży sukces swojego produktu. Słuchawkę trzeba dotknąć, przymierzyć do ręki, pobawić się przyciskami itp. Bez empirycznych doświadczeń z telefonem naprawdę niewiele osób decyduje się na zakup – szczególnie w przypadku kiedy jest to nowa linia z którą nikt wcześniej nie miał do czynienia.

I miałem racje - dzisiaj Google przyznało się, że sprzedaż online Nexusa Ona to porażka i postanowiło zamknąć sklep online (zostanie tylko strona z prezentacją telefonów z systemem Adroid) i skoncentrować się na klasycznych metodach i kanałach sprzedaży.

But, as with every innovation, some parts worked better than others. While the global adoption of the Android platform has exceeded our expectations, the web store has not. It’s remained a niche channel for early adopters, but it’s clear that many customers like a hands-on experience before buying a phone, and they also want a wide range of service plans to chose from.

Jedyne co zastanawia przy tego typu sytuacjach to czy Google naprawdę nie zatrudnia jakichś konsultantów, nie weryfikuje swoich decyzji i pomysłów z specjalistami z danej branży? Rozumiem, że jest to firma która ma zarówno środki jak i możliwości pozwalające na nieeksperymentowanie praktycznie w każdej branży - myślałem jednak, że te ważniejsze projekty nie są ciągłą i nieskończoną "betą".

Ps. Przy okazji wspomnę, że bawiłem się ostatnio Motorola Droid (bardzo szybki) i naprawdę nie wiem co mogłoby mnie nakłonić do zakupienia Nexus One jak już będzie w Polsce.