Zaledwie tydzień temu, Google razem z Apple lizali rany po przegranej apelacji przeciwko Unii Europejskiej. Komisja Europejska nie ustępuje i oczekuje kolejnej kary.
Google nie ma lekko z europejskimi sądami. Firma matka, Alphabet, drugi tydzień z rzędu stanęła w szranki z Komisją Europejską. Szczęśliwie dla technologicznego giganta, tym razem kara była o 1 miliard euro mniejsza.
Google gra na nosie Komisji Europejskiej
Na szali była grzywna o wysokości 1,49 miliarda euro, będąca skutkiem oskarżenia o nieuczciwą rywalizację, poprzez uniemożliwianie stronom internetowym używania innych operatorów reklam. Czyli omijania googlowego AdSense. Jednak sąd opowiedział się nie po tej samej stronie co poprzednio. Google uchroniło się przed ogromną karą. I chociaż nie mogą się pochwalić kompletem zwycięstw, trzeba przyznać, że przy tych wysokich liczbach, każdy sukces musi cieszyć.
Przegrana niewątpliwie zabolała Europejską Komisarz ds. Konkurencji, Margrethe Vestager, która nieustępliwie szuka sprawiedliwości w walce z gigantami branży technologicznej. Z pewnością na pocieszenie nie podziałała nawet zeszłotygodniowa wygrana przeciwko właśnie Alphabetowi oraz Apple. Wtedy sąd podtrzymał decyzję o karze 2,42 miliarda euro dla pierwszej z firm. Zaś w przypadku tej z Cupertino padła rekordowa kwota ponad 14 miliardów euro, za nieopłacone podatki.
Kara oddalona z powodu zaniedbań
Grzywna nie będzie zapłacona i nie z takiego powodu, jakiego można by oczekiwać. Sąd Unii Europejskiej orzekł o anulowaniu kary, bo strona szukająca sprawiedliwości nie wzięła pod uwagę istotnych okoliczności.
"Komisja także nie wykazała, że omawiane zagadnienia, po pierwsze, przypuszczalnie osłabiły rozwój konkurencji, a po drugie pomogły Google zachować oraz wzmocnić pozycję lidera na międzynarodowym rynku reklam w wyszukiwarkach internetowych. I w końcu, że mogły zaszkodzić także konsumentowi", powiedzieli sędziowie.
Komisja Europejska może się teraz odwołać od decyzji do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Po wszystkim, wyrazili gotowość do przeanalizowania wyroku i wyznaczenia sobie kolejnych kroków w tej sprawie.
Źródło: reuters.com
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu